Nowy sposób na pobieranie odcisków palców
Drżyjcie wszyscy, którzy macie lub planujecie mieć coś na sumieniu! Na Pen State University opracowano nowy sposób na pobieranie odcisków palców. Metoda, stosowana również do poznawania precyzji budowy np. skrzydeł motyli, jest szalenie dokładna - ukazuje szczegóły linii papilarnych o wielkości liczonej w nanometrach.
13.05.2010 | aktual.: 11.03.2022 14:43
Drżyjcie wszyscy, którzy macie lub planujecie mieć coś na sumieniu! Na Pen State University opracowano nowy sposób na pobieranie odcisków palców. Metoda, stosowana również do poznawania precyzji budowy np. skrzydeł motyli, jest szalenie dokładna - ukazuje szczegóły linii papilarnych o wielkości liczonej w nanometrach.
Oprócz tego, że oparta jest na nanotechnologii, ma powiązania z geometrią. Kluczem do zrozumienia nowej techniki jest odwzorowanie konforemne. Dla przypomnienia: jest to odwzorowanie geometryczne, które zachowuje kształty i kąty. Przekładając definicję na nowo opracowaną technikę zdejmowania odcisków palców, należałoby sobie wyobrazić trójwymiarową mapę fizyczną. Tak właśnie wyglądają odciski palców pobrane z zastosowaniem nowej metody.
Dotychczas dodatkowe sposoby identyfikacji właściciela śladu (poza analizą samego układu linii papilarnych) oparte były i są na tzw. chemii odcisku, czyli na fakcie, iż każdy człowiek posiada indywidualny profil tworzony przez wydzieliny ciała (ślina, pot, krew, i in.). Odczytanie informacji ukrytych w odcisku możliwe jest dzięki analizie spektrofotometrycznej próbki. Wyniki badania dostarczają danych na temat wieku, płci , a nawet tego, że osoba, która pozostawiła odcisk palca, jest karmiąca matką. Problem polega na tym, że te dane mogą być czasem zafałszowane przez zanieczyszczenie próbki lub kontakt z wydzielinami innych osób (wystarczy powitalny uścisk dłoni, by zmienił się skład chemiczny indywidualnego profilu.)
Nowa metoda polega zaś na tym, że uwidacznia się fizyczne szczegóły budowy linii papilarnych: widać wyraźnie każdą bruzdę i wzniesienie; ba - każdy szczegół - choćby najmniejszy. Uzyskanie fizycznej mapy linii papilarnych stało się możliwe, kiedy naukowcy pokryli pozostawiony odcisk cieniuteńką - bo liczoną w mikronach - warstewką powłoki. Powstający trójwymiarowy obraz idealnie nadaje sie do obserwacji pod mikroskopem - widać nawet szczegóły wielkości nanometrów.
Do tej pory przebadano dwie substancje do tworzenia "trówymiarowej" mapy odcisku: fluorek magnezu oraz szkło chalkogenidowe (będące kombinacją germanu, selenu i antymonu). Obie spisują się dobrze.
Zasadniczą wadą tej metody jest, iż badanie można przeprowadzać jedynie w laboratorium wyposażonym w komorę próżniową (to w niej dochodzi do mieszania składników napylanych później na powierzchnię odcisku). Naukowcy pracują obecnie nad prototypem urządzenia przenośnego, dzięki któremu stworzenie trójwymiarowej mapy fizycznej odcisku, możliwe będzie tam, gdzie go zostawiono. W razie wątpliwości, zawsze będzie można wykonać standardowe badanie spektrofotometrem.
Technika ma też swój wielki plus: mapy odcisków oparte na odwzorowaniu konforemnym będzie można zdejmować z większej liczby rodzajów w miarę płaskich, nieporowatych powierzchni. Zdejmowanie odcisków z powierzchni porowatych nadal nie będzie, niestety, możliwe.
Źródło: NanoTech Wire