Oculus Rift - wreszcie wirtualna rzeczywistość dla każdego gracza [wideo]
O hełmach do wirtualnej rzeczywistości, które mają dostarczać niesamowitych wrażeń podczas gry, mówi się od dawna. Powstało sporo tego typu urządzeń, ale wszystkie były albo bardzo drogie, albo ich działanie pozostawiało sporo do życzenia. Wygląda jednak na to, że w końcu doczekaliśmy się VR dla mas, w co wierzy nawet twórca Quake’a i Dooma – John Carmack.
01.08.2012 21:00
O hełmach do wirtualnej rzeczywistości, które mają dostarczać niesamowitych wrażeń podczas gry, mówi się od dawna. Powstało sporo tego typu urządzeń, ale wszystkie były albo bardzo drogie, albo ich działanie pozostawiało sporo do życzenia. Wygląda jednak na to, że w końcu doczekaliśmy się VR dla mas, w co wierzy nawet twórca Quake’a i Dooma – John Carmack.
Kickstarter atakuje po raz kolejny. Z perspektywy czasu mogę bez wahania powiedzieć, że ten internetowy projekt zrewolucjonizował rynek prototypowych urządzeń i niezależnych wynalazków. Również Oculus Rift ujrzy światło dzienne dzięki wpłatom internautów.
Zobacz także
Ujrzy na pewno, bo w ciągu niecałego dnia od rozpoczęcia kampanii na Kickstarterze udało się zebrać ponad 260 000 dol., a cel, który postawił sobie twórca projektu - Palmer Luckey, wynosił 250 000. Ostateczna kwota przypuszczalnie przekroczy milion, a może nawet kilka milionów dolarów.
Po drugie większość hełmów VR zapewnia kąt widzenia od 30 do 40 stopni. Twórca Oculus Rift chwali się, że jego urządzenie charakteryzuje się 110-stopniowym polem widzenia. Dzięki temu użytkownik będzie miał wrażenie rzeczywistego uczestnictwa w grze, a nie po prostu oglądania akcji na dużym ekranie.
Wreszcie po trzecie podczas konstruowania urządzenia udało się uniknąć znacznych opóźnień w śledzeniu ruchów głowy gracza. Efekt przesunięcia obrazu znany choćby z starszych aparatów cyfrowych ma podobno być niemal nieodczuwalny.
Co jeszcze wiadomo o Oculus Rift? Model dla developerów ma ważyć 0,22 kg i umożliwiać grę w rozdzielczości 1280 x 800. Do tego dochodzą porty DVI/HDMI oraz USB.
Dlaczego projekt dotyczy urządzeń przeznaczonych dla deweloperów? Palmer Luckey chce w ten sposób przyspieszyć proces dostosowywania istniejących gier i tworzenia nowych przed wprowadzeniem na rynek konsumenckiej wersji urządzenia. Zestaw może jednak nabyć każdy chętny, który zdecyduje się zapłacić 300 dol. Przedsięwzięcie popierają takie sławy świata IT, jak John Carmack z id Software, Gabe Newell z Valve, Cliff Blezinksi z Epic oraz prezesi Gaikai i Unity. Całkiem nieźle jak na garażowy projekt.
Źródło: Dvice • Kickstarter