Odrzutowy autobus - by uczniowie się nie spóźniali!

No, może odrobinę przesadzam. Autobus napędzany silnikiem odrzutowym to chyba nie najbezpieczniejszy sposób dowożenia dzieci do szkoły. Na pewno byłby jednak najbardziej atrakcyjnym, skoro pędzi z prędkością 590km/h!

Ekipa szalonych inżynierów z Indy Boys Inc. z Indianapolis postanowiła nadać więcej szyku nudnemu autobusowi szkolnemu. Stąd standardowy silnik zamienili na odrzutowy z myśliwca F4 Phantom. Rozszalałe 42 tys. koni mechanicznych rozpędziły ciężarówkę do prędkości blisko 600km/h, pozostawiając w tyle 25-metrowy płomień.  Nie jest to najszybszy pojazd naziemny, ale w końcu autobusy nie należą do najbardziej opływowych.

Widowisko możecie obejrzeć poniżej.

Niesamowity widok ćwierć-milowego przejazdu pochłonął za sobą 150 galonów paliwa (blisko 570 litrów). Jak jednak twierdzą osoby odpowiedzialne za to szaleństwo - ma on zrekompensować dzieciom codzienne, nudne przejazdy. I... uchronić je przed narkotykami. Cytując jednego z członków ekipy "Jets are hot, drugs are not".

Oczywiście autobus został mocno przebudowany i dostosowany do warunków towarzyszących silnikowi odrzutowemu. Właściwie, to jedynie 5% części należy do seryjnego pojazdu, reszta to nowoczesne materiały wytrzymujące duże przeciążenia i temperatury.

Źródło: Dvice