Ogromne działo wystrzeli zaopatrzenie do stacji kosmicznej
Ten oto facet - Juliusz Verne - może okazać się jednym z największych myślicieli XIX wieku. Wszystko dlatego, że w napisanej w 1865 roku książce pt. Z Ziemi na Księżyc, przewidział coś, do czego może dojść w ciągu kilku najbliższych lat. Chodzi o wielkie działo, które będzie dostarczać zaopatrzenie do stacji kosmicznej. To nie jest żart! Naprawdę jest taki pomysł.
16.01.2010 | aktual.: 14.03.2022 08:48
Ten oto facet - Juliusz Verne - może okazać się jednym z największych myślicieli XIX wieku. Wszystko dlatego, że w napisanej w 1865 roku książce pt. Z Ziemi na Księżyc, przewidział coś, do czego może dojść w ciągu kilku najbliższych lat. Chodzi o wielkie działo, które będzie dostarczać zaopatrzenie do stacji kosmicznej. To nie jest żart! Naprawdę jest taki pomysł.
Pomysłodawcą projektu jest John Hunter - fizyk, który kiedyś pracował w narodowym laboratorium Lawrence Livermore. Sama koncepcja nie jest niczym nowym, ale ten facet jako pierwszy przedstawił całkiem sensowny projekt, który może zadziałać.
Pomysł jest bardzo prosty - zbudować wielkie działo i zanurzyć je w oceanie w okolicach równika. Na jego dnie znajdować się będzie komora spalania, która użyje naturalnego gazu do podgrzewania wodoru do temperatury 2 600 stopni Fahrenheita, czyli ponad 1420 stopni Celsjusza. W ten sposób, ciśnienie zostaje zwiększone aż o 500 procent. Dzięki temu, materiał o ciężarze 0,5 tony może być wystrzelony z prędkością prawie 21 tysięcy kilometrów na godzinę!
Projekt ma kosztować 500 milionów dolarów. Nie jest to suma zbyt wygórowana, jeśli weźmie się pod uwagę to, o ile zmniejszą się koszty transportu. Teraz, wysłanie 1 funta (453 gramów) kosztuje 5000 dolarów. Z wykorzystaniem działa będzie to tylko 250 dolarów.
Źródło: Gizmodo