Onlive - Granie w chmurze
Onlive pozwala na granie w chmurze - ale czy ta technologia ma sens? Sprawdzamy to po 3 latach wejścia na rynek europejski
Witajcie!
Onlive jest rozwiązaniem dla większości mniej zamożnych graczy, pozwalającym grać przez internet w gry komputerowe bez względu na ich wymagania systemowe. Wystarczy komputer z Windowsem / Mac (lub Linux przez Wine – działa bez problemów) lub smartfon / tablet z Androidem 3 lub wyższym, szybki internet (najlepiej przy łaczu min. 5Mb/s), stabilne łącze (ze stabilnym pingiem) i opcjonalnie – Gamepad (od Xboxa lub Onlive).
- Specyfikacje techniczne i paratechniczne
Testowane na Asus-K52JC
- 2 rdzenie i3 o taktowaniu 2.4GHz
- 4 GB Ramu
- Karta graficzna Intel i dodatkowo Nvidia GF 310M
- Dysk 500GB (potrzebne jest w teorii z 5MB na program)
Specyfikacja łącza:
Provider: Netia
Download: 20Mb/s
Upload: 2 – 2.5Mb/s
Onlive:
Gry udostępniane są w 720p
Minimalne łącze: 2Mb/s
Zalecane łącze: 5Mb/s
- Testujemy Triale
Onlive pozwala przez 30 minut testować gry (Z wyłączeniem grupy Cloudlift). Mimo to jest w czym wybierać.
Dzielny Gideon z Advent Rising pozwolił sobą prowadzić. Gra działa płynnie, z lekkimi mikrolagami (mikrolagi średnio raz na minutę). Można spokojnie w całości przejść bez niepotrzebnej irytacji brakiem płynności.
W War Thunder też pograłem i da się grać (nawet na Trialu, bo Arkadówki zwykle nie trwają 30 minut)
War Thunder również nie zawiódł.
Gra w normalnych warunkach ledwo chodzi na w.w. komputerze - a tutaj na wysokich detalach!
Bardzo atrakcyjną cechą Onlive jest to, że gra się na naprawdę wysokich ustawieniach, niemożliwych do uzyskania na starszych komputerach.
- Abonament
W czasie gry w trybie Trial Onlive nie pozwala zapisywać stanu gry, co może sprawiać problemy.
Dodatkowo gry na Onlive są stosunkowo drogie, niemniej zamiast kupować gry na stałe, można je wypożyczyć na parę dni.
Do wyboru mamy kilka rodzajów abonamentu do kupienia: Playpack, Cloudlift i Onlive Games Bundle.
Playpack oferuje nam dostęp do ponad 250 tytułów w cenie ok. 35zł miesięcznie
Cloudlift umożliwia nam granie w uprzednio zakupione poprzez platformę Steam gry (ok. 26zł za miesiąc)
Abonament Onlive Games Bundle. kosztuje ok. 50zł (12.95$) miesięcznie i stanowi połączenie dwóch powyższych opcji.
- Wady
- Wymagane jest łącze bardzo wysokiej jakości. Hasło Onlive brzmi „Your games, everywhere” niemniej nie ma gwiazdki „Nie dotyczy krajów Europy środkowo-wschodniej” - w Polsce generalnie nie ma dobrych łącz poza domami. Można pograć za pomocą internetu mobilnego, ale nie jest to opłacalne finansowo. Więc praktycznie Onlive - tak – ale tylko w domu przy dobrym łaczu.
Kontrowersyjna może wydać się ustawiona czułość myszki. Jest ona bardzo wysoka (M.i. przy grze w War Thundera istnieje duża różnica pomiędzy czułością Onlive a tą w zwykłej grze lokalnej).
- Gry, które nie każdemu się spodobają. Onlive ma dostęp do setek gier, niemniej niektórzy zrobią smutną minę (tzw. hardkorowi gracze), bo ich ulubionych Battlefieldów nie ma na liście.
- Mikrolagi. Czasem na w.w. łączu rzadko widać „para-artefakty” jak podczas oglądania programu na żywo – obraz się rozmazuje lub chwilowo przerywa. Nie jest to dramatyczne, ale niektórych może frustrować.
- Brak możliwości zmiany języka - domyślnie jest ustawiony język angielski.
- Zalety
- Dostęp do pokaźnej biblioteki gier za 50 zł miesięcznie jest bardzo korzystną ceną dla ludzi stale spędzających czas przy rozrywce.
- Click & Play. Gry nie trzeba pobierać, więc oszczędzamy miejsce na dysku.
- Oszczędność finansowa. Wyobraźmy sobie, że zamiast mocarnej bestii za 2-4 tysiące złotych, kupujemy energooszczędnego Atoma (lub telefon / tablet) i gramy przez sieć. Oszczędzamy kilka tysięcy złotych na sprzęcie, oszczędzamy sporo prądu, a także mamy mniejszą eksploatację sprzętu.
- I tak poza Onlive ...
Ogólnie pisuję bardzo rzadko na Gadżetomanii (a tylko tu pisuję), ogólnie miałem trochę zajęty harmonogram, ale robię pomału stronę, która nie jest konkurencją (nie ten profil), ale być może będę artykuły też tu umieszczał (o ile stronę skończe).
Dziękuję wszystkim za oczekiwanie i przeczytanie
Do zobaczenia w następnym wpisie!