Optimus Popularis wreszcie trafia do sprzedaży
Klawiatura dla wymagających stworzona przez znane studio Art Lebedev zapowiadana była już od dawna. Wszyscy miłośnicy drogich gadżetów komputerowych kuszeni byli możliwością pełnej personalizacji, dostosowania do różnych zadań oraz świetnym wyglądem. Warto było czekać tak długo?
08.12.2011 | aktual.: 11.03.2022 09:26
Klawiatura dla wymagających stworzona przez znane studio Art Lebedev zapowiadana była już od dawna. Wszyscy miłośnicy drogich gadżetów komputerowych kuszeni byli możliwością pełnej personalizacji, dostosowania do różnych zadań oraz świetnym wyglądem. Warto było czekać tak długo?
Zobacz także
O jednej z najdroższych klawiatur komputerowych Optimus Maximus pisaliśmy na Gadżetomanii wielokrotnie. Jakieś dwa lata temu po raz pierwszy usłyszeliśmy o jej następcy, jednak chętni na jej zakup musieli czekać na jakiekolwiek wieści aż do tej pory. Teraz dwa zapowiadane produkty - Optimus Popularis i Optimus Mini Six - trafiają do sprzedaży.
Popularis to w pełni programowalna klawiatura z klawiszami wyświetlającymi dowolne ikony. Każdy klawisz to malutki ekran o rodzielczości 64 x 64, który wyświetla 252 144 różne kolory i odświeża się z szybkością 10 fps. Oznacza to, że na klawiaturze mogą się pojawić nawet animowane ikony! Jak mówią sami twórcy "to milion klawiatur w jednej".
Pomiędzy klawiszami funkcyjnymi a właściwą klawiaturą znajduje się pasek, który wyświetla zaprogramowane informacje. Może to być aktualnie odtwarzany utwór, prognoza pogody, notowania giełdowe, liczba oczekujących maili itp. Można go dostosować do swoich potrzeb podobnie jak klawisze - wszytko dzięki prostemu oprogramowaniu dołączanemu do gadżetu.
Z kolei Optimus Mini Six to mniejsza wersja, z zaledwie sześcioma przyciskami, które działają w taki sam sposób. Taka bardziej budżetowa wersja drogiej klawiatury. W kwestii cen trzeba się przygotować na spory wydatek. Popularis kosztuje ponad 1000 dolarów, a za Mini Six będzie trzeba zapłacić ok. 370 dolarów. Klawiatury można zamawiać w przedsprzedaży już dziś, jednak na wysyłkę trzeba będzie czekać do połowy przyszłego roku. Tak czy inaczej znajdą się chętni, żeby zdobyć takie cacko.
Źródło: technabob.com