Oto, jak Amazon traktuje polskiego klienta. Nasze e‑sklepy powinny się wstydzić!
Pewien internauta zamówił w amerykańskim oddziale Amazonu czytnik e-booków Kindle. Wszystko było w porządku do czasu, gdy klient rozpakował paczkę w domu.
16.02.2011 10:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pewien internauta zamówił w amerykańskim oddziale Amazonu czytnik e-booków Kindle. Wszystko było w porządku do czasu, gdy klient rozpakował paczkę w domu.
Przesyłka ze Stanów Zjednoczonych przyszła do Polski błyskawicznie. Już drugiego dnia po nadaniu była w Warszawie. Tam niestety utknęła na niemal tydzień w urzędzie celnym.
Potem doszła do użytkownika Wykopu, który w środku nie znalazł nic! Internauta sugeruje, że winny był nieuczciwy urzędnik:
[cytat]Jak to w Polsce, prawdopodobnie ktoś ją rozpakował, podpier* zawartość, zapakował elegancko, oklejając taśmą "oclone" i taką pustą paczkę dostałem kurierem. To nie jest pojedynczy przypadek. Wystarczy pogooglać, aby szybko przekonać się, że takie "cudowne zniknięcia" przy przesyłkach ze Stanów zdarzają się nagminnie.[/cytat]
Urząd celny umył oczywiście ręce. W końcu paczka była prawidłowo zapakowana. Z tego samego powodu reklamacji nie uznała firma kurierska UPS.
Zdesperowany internauta wysłał e-mail do firmy Amazon. Wytłumaczył w nim, że paczka, którą dostał, była pusta. Odpowiedź otrzymał po niecałej godzinie (!).
Pracownik biura obsługi przeprosił za problemy i obiecał, że wyśle kolejny czytnik e-booków, tym razem międzynarodowym kurierem ekspresowym ("aby jak najszybciej dotarł").
Klient podsumował to tak:
[cytat]Trzymajcie za moją drugą paczkę kciuki, bo właśnie leci... tą samą firmą i przez ten sam urząd.[/cytat]
Ciekawe, jak w takiej sytuacji zareagowałyby polskie e-sklepy. Pewnie też zwaliłyby winę na kogoś innego.
Źródło: Wykop.pl