Trudno sobie to wyobrazić, ale zdaniem naukowców paczka zwykłych, kruchych ciasteczek może być warta aż piętnaście miliardów dolarów i zajmować powierzchnię trzydziestu boisk piłkarskich. Brzmi dziwnie? Jak najbardziej, jednak jest to szczera prawda. Trzeba tylko te ciasteczka odpowiednio wykorzystać.
Trudno sobie to wyobrazić, ale zdaniem naukowców paczka zwykłych, kruchych ciasteczek może być warta aż piętnaście miliardów dolarów i zajmować powierzchnię trzydziestu boisk piłkarskich. Brzmi dziwnie? Jak najbardziej, jednak jest to szczera prawda. Trzeba tylko te ciasteczka odpowiednio wykorzystać.
Wykorzystanie to produkcja grafenu. Obecnie jest to operacja dość droga, a koszt za płatek mający powierzchnię pięciu centymetrów wynosi nawet 250 dolarów. To nieco za dużo, aby wprowadzić grafen do użycia na masową skalę (choć już dziś wiadomo, że jest bardzo przydatny), dlatego naukowcy z Rice University zaczęli badać metody jego produkcji z użyciem materiałów organicznych (w których skład wchodzi węgiel) - w tym wspomnianych ciasteczek. I jak się okazało - jedno ich opakowanie pozwoli na produkcję grafenu mogącego zająć powierzchnię równą powierzchni trzydziestu boisk piłkarskich, a jego wartość to wymienione we wstępie piętnastu miliardów dolarów.
Zdaniem odkrywców takie rozwiązanie spowoduje, że grafen stanie się bardzo tani i powszechnie dostępny. Podkreślają także, że eksperyment z ciasteczkami jest dowodem na to, że można zrobić go z niemal wszystkiego, co tylko zawiera węgiel.