Panasonic ma już 1920 Hz! Kto da więcej?

Panasonic ma już 1920 Hz! Kto da więcej?

Jeden z rekordzistów - Panasonic TC-L47DT50 (fot. 1001portails.com)
Jeden z rekordzistów - Panasonic TC-L47DT50 (fot. 1001portails.com)
Marcin Honkisz
13.02.2012 21:35

Odświeżanie obrazu o częstotliwości 200 Hz już nikogo nie dziwi. Na wielu telewizorach ostatnio pojawiły się krzykliwe naklejki mówiące o częstotliwości 600 Hz. Panasonic jednak przelicytował wszystkich – najnowsze telewizory mogą poszczycić się tym parametrem na poziomie 1920 Hz!

Odświeżanie obrazu o częstotliwości 200 Hz już nikogo nie dziwi. Na wielu telewizorach ostatnio pojawiły się krzykliwe naklejki mówiące o częstotliwości 600 Hz. Panasonic jednak przelicytował wszystkich – najnowsze telewizory mogą poszczycić się tym parametrem na poziomie 1920 Hz!

Szaleńcza pogoń za podnoszeniem praktycznie wszystkich osiągów nowych sprzętów nie jest niczym nowym. Częstotliwość odświeżania ekranu jest bardzo ważnym parametrem z punktu widzenia średnio zorientowanych w świecie techniki klientów. Sam ostatnio byłem świadkiem w jednym z elektromarketów, jak pani w wieku ok. 50 lat prosiła o telewizor, ale żeby miał minimum 600 Hz! Niestety wtrąciłem się do rozmowy błyskotliwym pytaniem „A po co?”. Jej wzrok zapamiętam do końca życia.

Wracając do tematu, nowa linia telewizorów Panasonica powinna przypaść do gustu tej pani. Spece od marketingu nie próżnowali. W linii modeli LED LCD na 2012 rok udało się osiągnąć imponującą wartość – 1920 Hz. Dla przypomnienia – ludzkie oko uznaje za płynny obraz o częstotliwości ok. 25 Hz. Inne kwestie, jak migotanie obrazu czy bóle głowy, są eliminowane już na poziomie 100 Hz.

Marketing działa cuda (fot. panasonic.net)
Marketing działa cuda (fot. panasonic.net)

Panasonic oferuje dużo więcej. Czy udało się osiągnąć producentowi rzeczywistą częstotliwość całkowitej zmiany obrazu 1920 razy na sekundę? Niestety nie. Liczba wynika z bardzo sprytnego zabiegu marketingowego.

Rzeczywista częstotliwość odświeżania materiału wideo to tylko 60 Hz. Do tego dochodzi tworzenie czterech dodatkowych klatek po każdej rzeczywistej, czyli typowa kompensacja ruchu w panelach IFC. Kolejny krok to 8 faz podświetlenia skanującego, co daje magiczną liczbę: 60 x 4 x 8 = 1920 Hz.

Wyliczenia twardo pokazują, że faktycznie telewizor może zostać dumnie oklejony nalepkami z kolorową liczbą 1920. A wiadomo, że im więcej, tym lepiej, czyli sukces rynkowy zagwarantowany. Oczywiście do czasu, aż inna firma nie przemnoży tej wielkości o kolejną bzdurę.

Źródło: panasonic.net

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)