Pd.id - imprezowanie może być bezpieczne. W kieliszku nie znajdziesz “niespodzianki”
Technologia się o nas troszczy - to lubię!
23.07.2014 | aktual.: 10.03.2022 11:06
Tyle się o tym mówi - nie zostawiaj drinka/piwa/napoju w klubie “bez opieki”. Niby ostrzeżeń nie brakuje, ale czasami łatwo się zagapić i zapomnieć. Inni bez trudu to wykorzystują.
Introducing pd.id: Your Personal Drink ID
I tutaj do zabawy wkracza pd.id, czyli podręczny pomocnik, który za nas sprawdzi, czy do naszego kufla/szklanki niczego nie nasypano. Gadżet wygląda jak pendrive. Niewielkich rozmiarów urządzenie należy włożyć do cieczy i sprawdzić, jak zareaguje.
pd.id - włóż, zanim wypijesz
Zielona lampka - OK, można dalej pić i imprezować w spokoju. Czerwona? Ups, coś jest nie tak.
Rzecz jasna pd.id współpracuje ze smartfonem, więc na ekranie urządzenia możemy sprawdzić, jaką “używkę” nam dosypano. Wszystko jest dosłownie pod ręką.
Podoba mi się, gdy technologia działa w ten sposób - ułatwia nam życie i po prostu się o nas troszczy. Niby to drobna funkcja, ale potrafi uratować przed opresją. Pamiętacie bransoletkę, która wzywa pomoc? Niby prosty pomysł, a jakże pomocny. I tutaj jest tak samo.
Bezpieczne imprezowanie na Indiegogo
Pd.id jest finansowany na portalu Indiegogo. Twórcom udało się zebrać niecałe 10 tysięcy, podczas gdy zbiórka zakończy się sukcesem, gdy uda się przekroczyć 100 tysięcy dolarów. Premiera w kwietniu, cena urządzenia - 100 dolarów.