Philips Screeneo HDP2510: projektor FullHD ultrakrótkiego rzutu z głośnikami 2.1
Projektor nie musi być nieporęcznym urządzeniem gdzieś pod sufitem. Nowe urządzenie od Philipsa udowadnia, że odtwarzanie muzyki, filmów i telewizji może być wygodniejsze niż sądziliśmy. Czy jednak jego szansy już nie przekreślono?
15.08.2016 | aktual.: 10.03.2022 09:32
Mniejszy i wygodniejszy, czyli przyjazny użytkownikowi
Philips Screeneo nie jest prekursorem, a kontynuacją sprawdzonej idei projektorów ultrakrótkiego rzutu. Prezentując się w atrakcyjnej stylistyce i rozbudowanych możliwościach ma on przekonać do tego typu urządzeń kolejne rzesze użytkowników. Styl, wygoda i uniwersalność na rynku elektroniki są przecież niezwykle cenione.
Od poprzedników odróżnia go zwiększona jasność lampy, rozdzielczość wyświetlanego obrazu i zmieniona stylistyka. Jego wymiary to zaledwie 315,5×248,8×281,9 mm, a waga wynosi niewygórowane 8,3 kg. Wyglądem ma prawo się kojarzyć ze sporych gabarytów głośnikiem bluetooth – i słusznie, bo nim także potrafi być.
Prawdziwie uniwersalny i przyjazny smartfonom
Za jasność 2000 lm odpowiada lampa o mocy 250W i żywotności 10000 godzin. Kontrast, jaki projektor jest w stanie zapewnić, wynosi 200 000:1, a paleta wyświetlanych barw sięga 1,07 mld. Wspiera on rozdzielczości do fullHD włącznie, w formacie obrazu 16:9 lub 4:3. Różnicę między Screeneo a klasycznymi projektorami uzmysławia dopiero odległość rzutu, a ten może wynosić od zaledwie 10 do 42 cm. Uzyskamy w ten sposób obraz o przekątnej od 50 do 120 cali.
Przewodowo możemy się z projektorem połączyć przy pomocy HDMI, VGA, USB oraz AV. Wbudowane głośniki 2.1 o mocy 26W umożliwiają zarówno bezpośrednie, przewodowe wpięcie źródłu dźwięku, jak i jego bezprzewodowe strumieniowanie z telefonu czy tabletu poprzez Bluetooth. Równie łatwo wyświetlimy obraz i to bez znaczenia czy nadawać go będzie telewizja, konsola, komputer czy podłączony pendrive. Zmienić możemy również tryb wyświetlania – wybieramy między: przód, tył, przód-sufit oraz tył-sufit.
Trudne zadanie przed naprawdę udanym produktem
Naprawdę ciężko zobaczyć jak Screeneo wygląda, działa i nie zechcieć samemu się w takowy zaopatrzyć. Projektor stworzono jako niezwykle łatwy w obsłudze i przenoszeniu, a jego parametry bliższe są rozwiązaniom klasycznym niż przenośnym. To samo można było jednak swojego czasu powiedzieć o… segwayach i blu-ray’u. Czyli o każdym atrakcyjnym i zaawansowanym produkcie, który końcowemu użytkownikowi zaoferuje się w zbyt wysokiej cenie.
Projektor można już zakupić w Polsce, jego koszt to 6699 zł. Z jednej strony otrzymujemy więc bezkonkurencyjną przekątną, która przewyższy każdy telewizor dostępny w tej cenie. Z drugiej – wartość kontrastu, w której projektor właściwie zawsze przegra. Na ten bilans korzyści i strat nakłada się jeszcze niezwykle powolne przekonywanie się klientów do projektorów jako alternatywy telewizora. Przed Philipsem naprawdę trudne zadanie, którego cennikiem wcale sobie nie ułatwi.