Pięciolatek w Internecie, czyli jak wydać 2500 dolarów w 10 minut

Pięciolatek w Internecie, czyli jak wydać 2500 dolarów w 10 minut

Mały Danny z tabletem (Fot. BBC)
Mały Danny z tabletem (Fot. BBC)
Marta Wawrzyn
05.03.2013 16:00, aktualizacja: 13.01.2022 12:25

Czy da się wydać 2500 dolarów na grę w Internecie? Da się - i to w ciągu 10 minut. Pewnej rodzinie przydarzyła się historia, która sprawi, że zastanowicie się dwa razy, zanim dacie swojemu dziecku tablet do zabawy.

Czy da się wydać 2500 dolarów na grę w Internecie? Da się - i to w ciągu 10 minut. Pewnej rodzinie przydarzyła się historia, która sprawi, że zastanowicie się dwa razy, zanim dacie swojemu dziecku tablet do zabawy.

Mashable opisuje za brytyjskimi mediami historię, która przydarzyła się 5-letniemu Danny'emu Kitchenowi i jego rodzicom. Dzieciak chciał pograć w Zombies vs Ninjas, grę, którą można pobrać za darmo z App Store. Rodzice wyrazili zgodę, dali mu iPada i zajęli się gośćmi, którzy akurat byli w domu.

Zabijanie zombie kosztuje

Pięciolatek pobrał grę, ale szybko zauważył, że trudno zabijać zombie, kiedy człowiek nie ma odpowiedniego uzbrojenia. Zaczął więc zamawiać kolejne sztuki broni, oczywiście słono płatne (do 99,9 dol.). W ciągu 10-15 minut uzbroił się na tyle dobrze, że mógł już bez problemu grać w swoją nową grę.

Rodzicie Danny'ego nic nie zauważyli. Jego matka zignorowała sprawę, nawet kiedy dostała mnóstwo maili od iTunesa potwierdzających zakupy. Myślała, że to jedna wiadomość, która przypadkiem została wysłana więcej razy. Dopiero kiedy przyszedł rachunek za kartę kredytową, zobaczyła, co się stało. No tak, równowartość 2500 dolarów potrafi zrobić różnicę.

"Miał iPada najwyżej przez kwadrans"

Uważam za niesamowite, że udało mu się to zrobić. Miał iPada przez 10 do 15 minut. Nie sądził, że robił coś złego.

Czy tylko ja wyczuwam w tej wypowiedzi zachwyt, że dziecko takie inteligentne? W sumie nic dziwnego, że matka jest bardziej dumna niż zła na syna. Nie każdy dzieciak potrafiłby zrobić zakupy w Internecie. A poza tym po kilku dniach korespondencji z Apple'em udało się sprawę wyjaśnić i amerykańska firma zwróciła pieniądze wydane przez Danny'ego.

Darmowa gra? Nie wierzcie w takie bajki!

Historia brytyjskiego 5-latka to tylko jeden z wielu dowodów na to, że trudno wychowywać dzieci w dzisiejszych czasach. Zwłaszcza że, jak pisze Parenting, ostatnio producenci gier nauczyli się wykorzystywać fakt, iż w Sieci jest coraz więcej małych graczy.

Sam dostęp do aplikacji jest często darmowy, ale żeby granie miało sens i sprawiało graczowi jakąkolwiek satysfakcję, ciągle trzeba coś dokupować za prawdziwe pieniądze. Inaczej tkwimy ciągle na tym samym poziomie. Na taki model mikropłatnościowy najłatwiej naciągać dzieci, które nie mają cierpliwości i często nie znają wartości pieniądza.

Oczywiście, rodzice nie są bez winy. Dawanie małym dzieciom haseł do sklepów internetowych, takich jak App Store, do niczego dobrego nie prowadzi. Nawet (a może zwłaszcza?) jeśli to naprawdę inteligentne dzieci.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)