Pierwsza na świecie domowa bateria wodorowa. Stworzyła ją australijska firma
Jak donosi portal "New Atlas", Australijska firma energetyczna Lavo rzuca wyzwanie Tesli, oferując domowy system magazynowania energii, który w ogóle nie zawiera konwencjonalnych akumulatorów, a zamiast tego wykorzystuje wodór.
23.01.2021 | aktual.: 06.03.2024 22:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bateria Lavo, którą firma nazwała Green Energy Storage System, jest urządzeniem do elektrolizy, które może wytwarzać wodór z wody, magazynować go, a następnie zamieniać w energię elektryczną za pomocą ogniwa paliwowego, podobnie jak w przypadku pojazdów napędzanych wodorem.
System Lavo magazynuje ok. 40 kilowatogodzin energii, trzy razy więcej niż Tesla Powerwall 2 i wystarczająco dużo, aby zasilić przeciętny dom przez dwa dni.
Zalety i wady
Jakie są zalety systemu Lavo w porównaniu do tradycyjnych baterii litowo-jonowych? Według Lavo kluczowe elementy magazynu powinny wytrzymać znacznie dłużej niż system baterii – do 30 lat. Zastosowania tego systemu wyklucza również użycie toksycznych chemikaliów, które trzeba by było potem usuwać, a sam system jest bardziej kompaktowy.
Jakie są wady systemu Lavo w porównaniu do tradycyjnych baterii litowo-jonowych? To kwestie bezpieczeństwa, bo jak wiadomo, wodór jest ekstremalnie łatwopalny. Jednak Lavo twierdzi, że nawet jeśli doszłoby do wycieku wodoru, to rozproszy się on tak szybko, że szansa na pożar lub eksplozję jest niewielka, a wodór "z natury nie jest bardziej niebezpieczny niż benzyna czy gaz".
Do tego dochodzi jeszcze wydajność. Akumulatory przechowują i uwalniają energię przy minimalnych stratach, natomiast w przypadku systemu Lavo strata łącznie może być nawet 50 proc.