PlayStation 2: królowa konsol
Na początku tygodnia internet obiegła plotka, że koncern Sony ostatecznie wstrzymuje produkcję PS2. To smutne, choć z drugiej strony, konsola i tak miała bardzo długie i bardzo intensywne życie. Powspominajmy!
Na początku tygodnia internet obiegła plotka, że koncern Sony ostatecznie wstrzymuje produkcję PS2. To smutne, choć z drugiej strony, konsola i tak miała bardzo długie i bardzo intensywne życie. Powspominajmy!
Wprawdzie informacja nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona przez Sony, ale bez względu na to, czy z fabryk wyjadą jeszcze kolejne egzemplarze PS2 czy nie - powspominać warto. Konsola trafiła do sprzedaży dwanaście lat temu, a wiele osób wciąż na niej gra. Choć pierwsze PlayStation zrobiło niemałą furorę i dało światu takie serie jak Tekken, Destruction Derby, Crash Bandicoot czy Resident Evil, to za czasów jej następczyni rozpowszechniło się stwierdzenie "mówisz konsola - myślisz PlayStation". Do dziś sprzedano 154 miliony egzemplarzy PS2.
Moje drogie PS2
Jak wyglądały początki konsoli w Polsce? "Wtedy grałem głównie na PlayStation i na następczynię czekałem jak na zbawienie. Nie kupiłem od razu, bo wtedy była koszmarnie droga, dlatego gdy już ją zdobyłem, było sporo gier w sklepach i mogłem zacząć z grubej rury" - wspomina Michał Mielcarek, zastępca redaktora naczelnego konsolowego magazynu Neo Plus.
"Pamiętam szok, jakiego doznałem, gdy zobaczyłem wodę w Onimushy, promienie słoneczne prześwitujące przez liście w Gran Turismo 3 totalnie mnie zabiły. Ale i tak nic nie mogło równać się z Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty. To filmowe intro nawiązujące do Terminatora, inteligentni przeciwnicy zasłaniający się tarczami, możliwość płynnego przełączenia się w FPP przy celowaniu... Bajka!" - dodaje Mielcarek.
O przesadnie wysokiej cenie konsoli pamięta też Rafał Belke z Maxima, kiedyś redaktor Oficjalnego Polskiego PlayStation Magazynu. Choć jego pierwszy kontakt z konsolą był nieco inny. "To była zorganizowana przez Sony impreza z okazji polskiej premiery konsoli. Pamiętam niesmak: na polski rynek trafiło mało maszyn i zostały niedorzecznie wysoko wycenione" - wspomina Belke.
"Bodaj pierwszą grą, jaką odpaliłem na PS2 w domu, był The Bouncer. Zręcznościówka była przeciętna w niemal każdym aspekcie, ale co z tego, skoro na ekranie jaśniała nowa, ostrzejsza oprawa graficzna z wygładzonymi teksturami i szczegółowymi postaciami zbudowanymi z pierdyliarda małych ścianek. To był zwiastun tego, co PlayStation 2 miała przynieść" - dodaje.
Droga ku zwycięstwu
Czemu PS2 zawdzięcza swój sukces? "PS2 jechało na marce pierwszego PlayStation. Siłą rozpędu przygotowano na nią kontynuacje wielkich hitów. To zapewniło jej genialny start. Sony wtedy rozdawało karty, dbało o to, żeby samemu wypuszczać świetne tytuły (Gran Turismo, God of War, Jak, Ratchet & Clank), walczyło o exclusive’y – nigdzie indziej nie można było zagrać np. w Final Fantasy X." - wspomina Mielcarek.
[solr id="gadzetomania-pl-315881" excerpt="1" image="1" words="20" _url="http://gadzetomania.pl/4502,mechaniczne-drapiezne-ptaki-i-blaszany-robot-sluzacy-czyli-retrofuturyzm-w-grach-i-nie-tylko" _mphoto="001-rfscr-315881-258x168-fc000c1.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4637[/block]
Ale na pewno pomogli jej też... rynkowi przeciwnicy, którzy wykazali się wyjątkowo słabą formą. "Konkurencja była słaba. Sega nie dała rady z Dreamcastem, Microsoft dopiero się uczył rynku, a Nintendo nie wytrzymywało wojny technologicznej (stąd zwrócenie się w kierunku casuali). PS2 miało tonę hitów, więc ludzie kupowali tę konsolę, a skoro baza użytkowników stale się powiększała, to opłacało się robić kolejne gry i tak to się napędzało" - wylicza nasz rozmówca.
Dziś może to wielu bawić, ale nie bez znaczenia był fakt, że konsola obsługiwała... płyty DVD, bo wiele osób używało jej jako odtwarzacza. Zachwycacie się możliwościami Kinecta? Cóż, EyeToy dla PlayStation 2, choć oferował dużo mniejsze możliwości, oparty był na tym samym koncepcie.
To, co dziś wydaje się oczywiste, czyli sieciowe granie na konsolach, w czasach PS2 nie było ani popularne, ani... łatwe. Trzeba było bowiem dokupić specjalne urządzenie, tak zwany Network Adapter. Dopiero w odświeżonej (i odchudzonej) wersji Slim był on wbudowany.
Hity, których nie zapomnimy
Nawet jeśli tytuły nie były na wyłączność, większość konsolowców grała na PlayStation 2. To tu triumfy święciło Grand Theft Auto, symulacja gangstera, której kolejne części szokują popularnością. Na PS2 graliśmy w kolejne części Metal Gear Solid, na PS2 skrzydła rozwinęło japońskie Devil May Cry, Kratos mordował kolejne ofiary w serii God of War, a wraz z Amaterasu poznawaliśmy japońskie mity w Okami. Wiele z tych gier ukazuje się teraz w odświeżonych wersjach HD na PS3. Warto po nie sięgnąć, to świetna lekcja historii.
A jaka była ulubiona gra Michała Mielcarka? "Shadow of the Colossus i Silent Hill 2. Nie da się wybrać jednej" - twierdzi. "Obie pokazały, że za pomocą gier można opowiadać o rzeczach ważnych, poruszać trudne tematy, zgłębiać ciemne zakamarki ludzkiej psychiki. Obie smutne, bez happy endu" - wspomina.
"Shadow of the Colossus dodatkowo był kapitalny pod względem rozgrywki. Nigdy wcześniej i później nie było gry, w której chłopak z łukiem i mieczem walczył z szesnastoma gigantami. I w tych potyczkach to one były przerażone, co widać choćby wtedy, gdy panicznie szarpały się, próbując zrzucić bohatera. Oba tytuły były też świetnie udźwiękowione i do dziś słucham ich soundtracków" - mówi Mielcarek.
Co ciekawe, Rafał Belke też wspomina Silent Hill 2. "Konsole generacji PS1 rozkręciły rewolucję 3D, a pokolenie PS3 przeniosło gry w HD – w tym kontekście można by się zastanawiać, co też wniosła PS2. Właśnie to: wystarczy porównać pierwszego i drugiego Silenta (albo pierwszą i drugą część Metal Gear Solid). W kwestii jakości wirtualnego świata drugi Silent Hill dokończył to, co rozpoczął pierwszy - i nie chodzi tylko o oprawę. Pierwsze osłupienie tym, że gra może filmowo poprowadzić fabułę i autentycznie straszyć, mieliśmy dawno za sobą. Przyszedł czas na wyrafinowanie formuły psychoanalitycznego błądzenia we mgle" - mówi Belke.
"Następne części serii już nie były tak dobre. Chyba po prostu nie mogły być" - dodaje.
Konsolowa długowieczność
Co ważne, konsola była popularna nawet już po premierze jej następczyni, PlayStation 3 i konkurencyjnego Xboxa 360. "Nie bez znaczenia było otwarcie się na nowe rynki. Już za czasów PS3 Sony weszło z PS2 do Brazylii, wcześniej zaatakowało Indie. Pamiętajmy też, że PS2 w dniu premiery PS3 było bardzo tanie. Niska cena również zachęcała do zakupu" - wspomina Mielcarek.
[solr id="gadzetomania-pl-315316" excerpt="1" image="1" words="20" _url="http://gadzetomania.pl/4514,zaklady-swiata-gier-jak-zapuscic-dredy-przez-playstation-i-nie-wygrac-whisky-przez-wiedzmina" _mphoto="001-zaklady-scr-315316-2-771c9fc.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4638[/block]
Możecie wierzyć lub nie, ale po dwunastu latach od premiery, na PlayStation 2 wciąż wychodzą nowe gry. Oczywiście bardzo mało, ale jeśli ktoś wciąż nie zdecydował się na przesiadkę na nowszy sprzęt, może kupić choćby najnowsze odsłony serii FIFA i Pro Evolution Soccer. Zresztą nawet bez nowości będzie miał co robić - na konsolę ukazało się tyle tytułów, że nie starczyłoby życia, by ukończyć je wszystkie.