Po polu golfowym na krowim metanie
Pełnia sezonu golfowego coraz bliżej. Czym w najbliższej przyszłości będziemy, być może, poruszać się po polu z dołkami? Autkiem napędzanym biometanem z krowiego łajna.
Pełnia sezonu golfowego coraz bliżej. Czym w najbliższej przyszłości będziemy, być może, poruszać się po polu z dołkami? Autkiem napędzanym biometanem z krowiego łajna.
Nieestetyczne placki po Krasulach da się przerobić na metan. A metan można magazynować w zbiornikach wyściełanych węglem aktywowanym, który ułatwia absorpcję gazu. Metodę wytwarzania i magazynowania metanu z użyciem niskiego ciśnienia w zbiornikach opracowali i testują inżynierowie z Yamahy. Biopaliwo, które ma za sobą wędrówkę przez skomplikowany system jelit krowich, jest źródłem taniej energii napędowej i japońskim "wynalazkiem", w sam raz do zastosowania w pojazdach, którymi poruszają się miłośnicy trafiania piłką w dołki.
Metan staje się modnym gazem: raz za sprawą swego niewątpliwego udziału w kreacji efektu cieplarnianego, dwa - bo ma szansę stać się obornikowym biopaliwem nr jeden na świecie; taniutkim jak barszcz.
Oby tylko hodowcy bydła nie wyczuli w gnoju złotego interesu i nie zaczęli spekulować jego ceną jak kartele naftowe ceną baryłki...
Źródło: Ubergizmo