Polacy nie mają problemu z dostępem do Internetu. Ale liczba cyfrowych analfabetów i tak jest przerażająca
Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji chwali się, że Polsce nieźle wychodzi realizacja celów Europejskiej Agendy Cyfrowej i że na tle Europy wcale nie wypadamy tak źle. Jest tylko jedna liczba, która przeraża.
12.06.2014 | aktual.: 12.06.2014 12:47
Ministerstwo streszcza raport Komisji Europejskiej na temat realizacji celów Europejskiej Agendy Cyfrowej, czyli "unijnej strategii rozwoju społeczeństwa informacyjnego i nowych technologii, który uwzględnia korzyści dla wszystkich grup społecznych". Wniosek? Nie jest źle. Mamy dostęp do Internetu i coraz chętniej korzystamy za jego pomocą z różnych usług, robimy zakupy, a także kontaktujemy się z urzędami.
88% Polaków w zasięgu Internetu stacjonarnego
Najważniejsza liczba w raporcie to 88% - tylu Polaków mieszka w zasięgu Internetu stacjonarnego. Średnia unijna to 97%, więc niewątpliwie mogłoby być u nas jeszcze lepiej. Ale w ostatnich latach zrobiliśmy tak duży postęp, że naprawdę nie mamy się czego wstydzić.
Prawie połowa (49%) Polaków mieszka w zasięgu sieci NGA. Unijna średnia to 61,7%, ale za to nasza sieć wypada lepiej pod względem prędkości. Aż 39% Polaków może pobierać dane z prędkością 30 Mb/s (w Europie tylko 21%). Zasięg sieci LTE również jest niezły, bo dociera ona w tej chwili do 55% Polaków (średnia europejska – 59%).
Mimo że zazwyczaj Polska znajduje się nieco poniżej średniej unijnej, widać, że w ostatnich latach rzeczywiście coś się zmieniło. Jak na tak duży i w porównaniu z Zachodem wciąż biedny kraj naprawdę nie mamy się czego wstydzić. Jeśli tylko chcemy korzystać z Internetu, możemy to robić, niezależnie od tego, czy mieszkamy w dużym mieście, czy na wsi. Oznacza to, że pod względem infrastruktury wypadamy lepiej od niektórych dużych zachodnich państw.
Ale cyfrowych analfabetów nie ubywa
W raporcie niestety jest jedna przerażająca liczba: 32%. Tylu Polaków nie korzysta w ogóle z Internetu. I to się nie zmienia, rok temu także było to 32%. W 2012 roku (nowszych danych nie ma) aż 58% twierdziło, że ma niskie umiejętności cyfrowe bądź nie ma żadnych.
Czyli wśród nas wciąż jest duża grupa osób, które w świecie nowych technologii nie czują się najlepiej; które nie uczą się i nie chcą się uczyć, bo nie widzą takiej potrzeby. Lepsza infrastruktura wiele nie zmieni, tu potrzebna jest zmiana świadomości. Internet to nie zabawka dla 15-latków, Internet to szansa na lepszą edukację, na znalezienie pracy, na zaoszczędzenie czasu na kontaktach z urzędnikami. Problem w tym, że nie wszyscy Polacy tak myślą.