Polski smartwatch: nijaki, brzydki, tani. Gdzie innowacje i ciekawe pomysły?

Manta zapowiedziała swój pierwszy inteligentny zegarek - Manta MA424. To typowy polski smartwatch. I niestety nie jest to komplement.

Polski smartwatch: nijaki, brzydki, tani. Gdzie innowacje i ciekawe pomysły? 1Zdjęcie znudzonego pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek

O nowym inteligentnym zegarku Manty szybko zapomnicie nie tylko przez kiepską nazwę. MA424 raczej nie wpada w ucho, tak jak w oko nie wpada wygląd. Funkcje zegarka także szybko wypadną z głowy.

Polski smartwatch: nijaki, brzydki, tani. Gdzie innowacje i ciekawe pomysły? 2

Z jednej strony to typowy smartwatch. Wyświetli powiadomienia, pozwoli porozmawiać (jest głośnik i mikrofon), posiada także krokomierz, radio FM oraz pozwala na zdalne sterowanie migawką aparatu oraz odtwarzaczem muzyki w telefonie.

Niby ma wszystko, co powinien mieć tani, prosty inteligentny zegarek. Ale ma też coś, co łączy go z GoClever Chronos Eco:

Polski smartwatch: nijaki, brzydki, tani. Gdzie innowacje i ciekawe pomysły? 3

Oraz GoClever Chronos:

Polski smartwatch: nijaki, brzydki, tani. Gdzie innowacje i ciekawe pomysły? 4

I wcale nie chodzi tutaj o cenę - żaden z tych polskich inteligentnych zegarków nie kosztuje więcej niż 300 zł, a właśnie tyle trzeba będzie zapłacić za Manta MA424 (Chronos Eco kosztuje 169 zł).

Polski smartwatch to nijaki smartwatch

Są do bólu… przeciętne. Nie mają atrakcyjnego wyglądu, raczej dość prosty, toporny, typowy. Dla niektórych może to być zaletą, bo mając zegarek Manty na ręku na pewno nie będziemy wyróżniać się w tłumie. Tyle że sami będziemy mieli problem z zapamiętaniem, dlaczego właściwie akurat ten gadżet kupiliśmy.

Pomysł na biznes polskich firm jest dość prosty. Zrobić zegarek, który nie nadwyręży portfela przeciętnego Kowalskiego. Układ jest uczciwy - płacisz niewiele, masz inteligenty zegarek, który może nie ma wielu super opcji, ale te najważniejsze, podstawowe, tak. Nie licz na fajerwerki i piękno, w tej cenie to niemożliwe.

Polski smartwatch: nijaki, brzydki, tani. Gdzie innowacje i ciekawe pomysły? 5

I w porządku, tę część rynku też trzeba zagospodarować. Dobrze, że Polacy są na bieżąco, tworzą popularne gadżety.

Szkoda jednak, że nie ma choćby jednej polskiej firmy, która stworzyłaby wyróżniający się inteligentny zegarek. Z niebanalną funkcją, ciekawym wyglądem. Oryginalny, przebojowy, unikatowy. I z Polski.

Patrząc na polskie inteligentne zegarki, jeszcze bardziej doceniam pomysł rodaków na Jelwek Watch. Nie jest to urządzenie, które chciałbym nosić na ręku, ale przynajmniej różni się od swoich konkurentów. Zegarek z drewna? To jest coś!

Ryzykowny pomysł, ale jakiś! A przecież takich szaleńców w biznesie się kocha. Nie boją się ryzyka, inwestują w niebanalne koncepcje. To postawa, która budzi podziw. Niestety jest to też cecha, której w Polsce jak na lekarstwo.

Gdzie innowacje? Nie w Polsce!

Brak oryginalności, ciekawych pomysłów to jeden z problemów rodzimych twórców. Niedawno media zachwycały się polskim “zegarkiem” do rozmów Wristy, a przecież tak naprawdę to kolejna kopia, tym razem urządzenia LG, KizOn.

Polski smartwatch: nijaki, brzydki, tani. Gdzie innowacje i ciekawe pomysły? 6
Wristy działa na podobnej zasadzie, co LG KizOn

Innowacje to my mamy, ale na reklamowych plakatach i w informacjach prasowych. Niedawno przekonaliśmy się o tym za sprawą ramki Zoom.me, w której ciekawe jest co najwyżej nazwisko osoby promującej, a nie samo urządzenie.

Polski smartwatch: nijaki, brzydki, tani. Gdzie innowacje i ciekawe pomysły? 7

Niby Polacy są aktywni, tworzą, biorą udział w rywalizacji z gigantami. Mamy inteligentne zegarki, mamy wirtualną rzeczywistość. Ale co z tego? Czy są to urządzenia, które nawet my zapamiętujemy? Czy mają coś, co przyciąga do zakupu? Jedynym ich plusem jest niska cena. To wszystko.

Zdaję sobie sprawę z tego, że nie tylko my robimy brzydkie i nijakie gadżety. Jednak oczywistym jest, że chciałbym, żeby to polskie firmy i polskie produkty przebijały się na rynku, przyciągały oko, zachwycały zagraniczne media. Chcę, żeby o naszym kraju było głośno, jestem głodny sukcesów, więc siłą rzeczy wymagam więcej. Tymczasem na razie królujemy w przeciętności i kopiowaniu dobrze znanych pomysłów.

To jedyne, co na razie nam wychodzi. I odkopywanie starych marek, by żerować na sentymencie. Nowe, wyjątkowe i z Polski - niemożliwe?

Źródło artykułu: WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
To skarb ukryty w śmieciach. W USA wyceniono go na ok. 97 mld dol.
To skarb ukryty w śmieciach. W USA wyceniono go na ok. 97 mld dol.
50 lat sadzenia drzew zmieniło klimat kraju. I to dosłownie
50 lat sadzenia drzew zmieniło klimat kraju. I to dosłownie
Zaktualizuj Androida Auto. Jest nowe wydanie
Zaktualizuj Androida Auto. Jest nowe wydanie
Jest coraz mniejsza. Cofają się niebezpieczne zmiany
Jest coraz mniejsza. Cofają się niebezpieczne zmiany
Biofobia narasta. Coraz więcej osób odczuwa lęk i niechęć wobec przyrody
Biofobia narasta. Coraz więcej osób odczuwa lęk i niechęć wobec przyrody
Bezzałogowy "PassAt" Polaków wyruszył w rejs. Ma pokonać Atlantyk
Bezzałogowy "PassAt" Polaków wyruszył w rejs. Ma pokonać Atlantyk
Myślała, że to śmieci. To, co odkryła, ją zdziwiło
Myślała, że to śmieci. To, co odkryła, ją zdziwiło
Nowość w mObywatelu. Skorzystają kolejni użytkownicy
Nowość w mObywatelu. Skorzystają kolejni użytkownicy
Antarktyda: Lodowiec Thwaites w krytycznej fazie destabilizacji
Antarktyda: Lodowiec Thwaites w krytycznej fazie destabilizacji
CERT Orange Polska ostrzega przed nowym oszustwem
CERT Orange Polska ostrzega przed nowym oszustwem
Mroczna przeszłóść. Opuszczone pociągi na Syberii
Mroczna przeszłóść. Opuszczone pociągi na Syberii
Znalazł ten skarb nielegalnie. Uciekł od odpowiedzialności
Znalazł ten skarb nielegalnie. Uciekł od odpowiedzialności
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯