Pomera DM20 - zrób elektroniczne notatki gdziekolwiek jesteś
Nie sądziłem, że w dobie netbooków, MID-ów, rozbudowanych smartfonów przyjdzie mi zobaczyć taki wynalazek. Jest to elektroniczny i mobilny notatnik, który jest tylko i wyłącznie notatnikiem - nie posiada miliona innych funkcji. Ma jedno zadanie i miejmy nadzieję, że wykonuje je bardzo dobrze, gdyż kosztować ma około $380!
27.11.2009 | aktual.: 14.03.2022 09:51
Nie sądziłem, że w dobie netbooków, MID-ów, rozbudowanych smartfonów przyjdzie mi zobaczyć taki wynalazek. Jest to elektroniczny i mobilny notatnik, który jest tylko i wyłącznie notatnikiem - nie posiada miliona innych funkcji. Ma jedno zadanie i miejmy nadzieję, że wykonuje je bardzo dobrze, gdyż kosztować ma około $380!
Moje zdziwienie trochę zmalało, gdy dowiedziałem się, że gadżet pojawi się oczywiście w Japonii - ojczyźnie dziwnych wynalazków. Może w kraju kwitnącej wiśni ludzie potrzebują takich gadżetów, ale myślę, że w pozostałych rejonach świata nikt nie przeznaczy ponad 1000 złotych na elektroniczny notatnik.
Ale dość tych rozważań. Przejdźmy do rzeczy - gadżet o nazwie Pomera DM20 jest już drugą generacją tego urządzenia (poprzednia to DM10). Posiada 5-calowy, monochromatyczny ekran LCD o rozdzielczości 640 x 480 pikseli oraz rozkładaną klawiaturę. Ze złożoną klawiaturą gadżet posiada następujące wymiary: 145 x 100 x 33mm.
[swf]http://blip.tv/play/hMQ5gbHoCQI%2Em4v[/swf]
Urządzenie wyposażono w 89MB pamięci wewnętrznej, na której powinno zmieścić się dość dużo notatek tekstowych. Jednak jeśli komuś by to nie wystarczało, Pomera DM20 posiada także czytnik kart micro SD (do 2GB) i micro SDHC (do 16GB), a więc miejsca na notatki raczej nie zabraknie.
Ponadto gadżet posiada także port USB oraz możliwość połączenia z telefonem komórkowym (wybrane modele z opcją przesyłu danych), dzięki czemu możliwe jest wysyłanie notatek poprzez e-mail. Pomera DM20 jest gotowa do pracy już 2 sekundy po włączeniu, a zasilana jest dwiema bateriami typu AAA. Wszystko brzmi ciekawie na papierze (a raczej na ekranie komputera), ale nie wiem czy ktoś da ponad 1000 złotych na elektroniczny notatnik. Póki co nie ma się czym przejmować, gdyż gadżet dostępny będzie od 11 grudnia tylko w Japonii.
Źródło: Electronista