Powstanie latająca łódź podwodna
O latających łodziach podwodnych słyszmy raz na jakiś czas, ale na planach ich budowy - bądź też samych projektach - się kończy. Jednak być może wkrótce ujrzymy prototyp tego typu łodzi - wybierany jest właśnie najlepszy projekt pierwszej na świecie latającej łodzi podwodnej.
09.07.2010 14:00
O latających łodziach podwodnych słyszmy raz na jakiś czas, ale na planach ich budowy - bądź też samych projektach - się kończy. Jednak być może wkrótce ujrzymy prototyp tego typu łodzi - wybierany jest właśnie najlepszy projekt pierwszej na świecie latającej łodzi podwodnej.
[url=http://gadzetomania.pl/23507,w-azji-powstaja-bezzalogowe-samoloty-wojskowe-na-wodor]W Azji powstają bezzałogowe samoloty na wodór
[/url]Pracuje nad nią amerykańska DARPA (Defense Advanced Research Projects Agency). Czy jednak nazwa "łódź podwodna" jest tu adekwatna? Chodzi raczej o samolot, który ma podlatywać do wybranego celu bądź rejonu i tam dokonywać całkowitego zanurzenia pod wodą. Tak skryty może podpływać w dowolne miejsce, a po wykonaniu misji wynurzać się i odlatywać. DARPA ogłosiła konkurs na najlepszy projekt w 2008 roku. Trwa obecnie przegląd nadesłanych propozycji, a wybrana zostanie wprowadzona do produkcji w przyszłym roku. Pieniądze na to są zagwarantowane.
Trzeba przyznać, że zbudowanie takiej maszyny to bardzo trudna sprawa. Z jednej strony samolot musi być jak najmniejszy, aby zmniejszyć konieczną do latania moc silnika i zużycie paliwa, ale z drugiej powinien mieć solidną, wytrzymałą na ciśnienie wody konstrukcję. Nadto wiadomo - samolot musi mieć skrzydła, zaś łódź podwodna powinna utrzymywać się na głębokości jak balon - zmieniając wyporność. Co ciekawe, pierwszy nadający się do realizacji projekt powstał w 1934 roku w ZSRR. Student akademii wojskowej, Borys Piotrowicz Uszakow, zaprojektował trójsilnikowy samolot, który mógł zanurzać się w wodzie, aby tam razić wrogie statki torpedami. A pierwszy samolot zdolny kryć się pod wodą powstał ponad 30 lat później w USA. Prototypowy RFS-1 mógł zanurzać się na parę metrów. Jednak w obu przypadkach na projektach się kończyło. Tym razem ma być inaczej.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl