Pracy szukamy w... niedzielę
Zmęczenie weekendem, czy po prostu irytująca świadomość zbliżającego się nieuchronnie poniedziałku...? Ze statystyk prowadzonych przez portal internetowy http://www.pracuj.pl oraz analizy Instytutu badania rynku i opinii publicznej Millward Brown SMG/KRC wynika, że oferty pracy w Internecie przeglądane są najczęściej w niedzielę po południu...
Zmęczenie weekendem, czy po prostu irytująca świadomość zbliżającego się nieuchronnie poniedziałku...? Ze statystyk prowadzonych przez portal internetowy http://www.pracuj.pl oraz analizy Instytutu badania rynku i opinii publicznej Millward Brown SMG/KRC wynika, że oferty pracy w Internecie przeglądane są najczęściej w niedzielę po południu...
Przedstawiony przez serwis Pracuj.pl wykres, porównujący "zapotrzebowanie" na oferty pracy w dni robocze, soboty i niedziele, skłania do wyciągnięcia paru wniosków:
- W dni robocze częściej szukamy ofert rano i przed południem. Najwyraźniej więc wtedy, kiedy tkwimy w swojej obecnej pracy, co z kolei oznacza, że jesteśmy z niej średnio zadowoleni. I że kiepsko nas pracodawcy kontrolują tak przy okazji.
- W soboty szukanie pracy najmniej nas interesuje. Piątek już był, mamy wolne, jutro też wolne, po co sobie głowę jakimiś czynnościami zawodowymi zaprzątać jeśli nie trzeba.
- W niedzielę po południu natomiast zaczyna nad nami znów wisieć widmo tygodnia pracy. Wkurzający szef, denerwujące zasady współpracy, za dużo kija a za mało marchewki... i, jak stwierdza Anita Wojtaś-Jakubowska z Grupy Pracuj, do której należy portal Pracuj.pl:
Pracownicy, którzy w dni wolne odpoczęli od wykonywanych na co dzień obowiązków, pod koniec weekendu zaczynają znowu myśleć o swojej obecnej pracy i prawdopodobnie zastanawiać się, czy inna nie byłaby lepsza.
W niedzielę kończy się jednak na przeglądaniu. Być może motywacja płynąca z wizji poniedziałku jest zbyt mała - aplikacji bowiem najwięcej wysyłamy dopiero w środku tygodnia. Czyli wtedy, kiedy już jest po weekendzie i zdążyliśmy się podirytować w obecnej firmie, a do następnej soboty jeszcze kawałek został, więc i odpocząć się za bardzo nie da.
Statystyki zawsze uważałam za rewelacyjnie przydatne narzędzie. W firmach proponowałabym, zamiast blokowania serwisów internetowych z ofertami pracy - zacząć prowadzić statystyki ich oglądalności przez pracowników. Ciężko chyba bowiem o lepszy wskaźnik ich zadowolenia z obecnego zajęcia...
Źródło: Pracuj.pl