Prosimy o wyłączenie cholernych telefonów!
Latanie komercyjnymi liniami lotniczymi to ostatnio niekończące się pasmo kontroli, zakazów i nakazów. Nie tak dawno pojawiło się ryzyko bycia zmolestowanym przez ochronę niektórych lotnisk świata, a teraz renesans przeżywa pewien dobrze nam znany przepis. Dlaczego tak się dzieje?
15.06.2011 | aktual.: 14.01.2022 13:15
Latanie komercyjnymi liniami lotniczymi to ostatnio niekończące się pasmo kontroli, zakazów i nakazów. Nie tak dawno pojawiło się ryzyko bycia zmolestowanym przez ochronę niektórych lotnisk świata, a teraz renesans przeżywa pewien dobrze nam znany przepis. Dlaczego tak się dzieje?
Jako że w samolotach spędziłem trochę młodzieńczego czasu, to doskonale pamiętam nerwowe reakcje i wystraszone twarze stewardes, które wręcz rzucały się na ludzi bawiących się telefonami podczas lotu. Z biegiem czasu i z powodu braku katastrofy bezpośrednio spowodowanej oglądaniem streamowanej pornografii na smartfonie, zakaz korzystania z telefonów był gremialnie ignorowany przez podróżujących.
Czara goryczy pilota...
...przelała się i organizacja ATA otrzymała szereg relacji od załóg na temat problemów jakie wynikają z używania nie tylko komórek, ale i tabletów, laptopów, iPodów, itp. Według ABC News odnotowano aż 26 poważniejszych incydentów z autopilotem, autoprzepustnicą i podwoziem, które to komponenty nawalały przez nieposłusznych pasażerów i ich gadżety. Ponadto zaistniało kilkanaście sytuacji, gdy interferencje pochodzące z komórek uruchomiły alarmy związane z silnikami i nawigacją.
W jednym, dość ciekawym przypadku autopilot sam się wyłączył na bardzo niskim pułapie (samolot wszedł w zasięg sieci komórkowych?). Gdy pasażerowie otrzymali miażdżącą krytykę ze strony załogi i wyłączyli podręczną elektronikę, wszystko wróciło do normy. Po godzinie problemy pojawiły się znowu, a kapitan musiał ponowić swój apel.
Te komórki...
Co ciekawe, są piloci, którzy zaprzeczają istnieniu groźnych interferencji i wskazują brak konkretnych, udokumentowanych przykładów, które by potwierdziły istnienie zagrożenia. Prawda to czy nie, tryb samolotowy jeszcze nikomu nie zaszkodził, dlatego osobiście zachęcam do stosowania. W najgorszym przypadku nie poczytamy mobilnej Gadżetomanii, a w najlepszym uratujemy kilkaset ludzkich istnień.