Przemysł filmowy w liczbach
Nie tak dawno zaprezentowałem Wam kilka liczbowych ciekawostek na temat Oscarów, zaś dzisiaj mam coś ogólnie na temat przemysłu filmowego. Można by sądzić, że kryzys w USA wpłynął negatywnie na produkcje kinowe. Cóż, Online MBA donosi o czymś wprost przeciwnym. Jeśli chcecie wiedzieć, kto zarobił najwięcej w 2009 roku (przeżyłem szok przy jednej osobie), jaki jest całkowity dochód filmów w Ameryce i na świecie, albo jaki jest najdroższy film w historii kina (nie Avatar), zapraszam dalej do wpisu.
Nie tak dawno zaprezentowałem Wam kilka liczbowych ciekawostek na temat Oscarów, zaś dzisiaj mam coś ogólnie na temat przemysłu filmowego. Można by sądzić, że kryzys w USA wpłynął negatywnie na produkcje kinowe. Cóż, Online MBA donosi o czymś wprost przeciwnym. Jeśli chcecie wiedzieć, kto zarobił najwięcej w 2009 roku (przeżyłem szok przy jednej osobie), jaki jest całkowity dochód filmów w Ameryce i na świecie, albo jaki jest najdroższy film w historii kina (nie Avatar), zapraszam dalej do wpisu.
Nie spodziewałem się, że Daniel Radcliffe zarabia takie kokosy (więcej od Bena Stillera i Toma Hanksa!). W 2009 roku wyszedł zaledwie jeden film z jego udziałem* (Harry Potter i Książę Półkrwi*) i aż mi się wierzyć nie chce, by otrzymał on za rolę taką gażę. Może w kwotę 41 milionów $ wliczono jakieś inne dochody - występy w teatrze, ewentualnie otrzymaną gażę za kolejne Pottery. W każdym razie suma i tak robi wrażenie w porównaniu do innych filmowców/aktorów.
Ciekawa jest również kwestia najdroższego filmu. Dlaczego nie wlicza się prywatnych inwestorów do oficjalnego budżetu? Co ma piernik do wiatraka? Budżet to budżet i chyba nie powinno robić różnicy, kto wyłożył pieniądze.
Foto: Online MBA
Źródło: /Film