Puk, puk. Nie wiesz kto tam? Sprawdź przez peryskop!
Ten przyrząd optyczny chyba większości z nas kojarzy się z armią, a zwłaszcza z okrętami podwodnymi. Pewien projektant postanowił skorzystać z doświadczeń wojskowych i zastosować to zmyślne urządzenie do zwiększenia bezpieczeństwa dzieci. W jaki sposób?
22.10.2011 09:00
Ten przyrząd optyczny chyba większości z nas kojarzy się z armią, a zwłaszcza z okrętami podwodnymi. Pewien projektant postanowił skorzystać z doświadczeń wojskowych i zastosować to zmyślne urządzenie do zwiększenia bezpieczeństwa dzieci. W jaki sposób?
Zobacz także
Pozostawianie dziecka samego w domu zawsze niesie ze sobą ryzyko. W końcu nie wiadomo kto zapuka do drzwi pod nieobecność rodziców. Równie dobrze może to być życzliwa sąsiadka, ktoś z rodziny lub potencjalny włamywacz. Dziecko, nie wiedząc kto jest po drugiej stronie, może otworzyć drzwi obcej osobie.
Hyun-june Yang postanowił uspokoić rodziców, którzy od czasu do czasu muszą zostawiać swoje pociechy bez opieki. Projekt o wymownej nazwie „Who is out there” łączy peryskop ze zwykłym judaszem, który można znaleźć w wielu mieszkaniach. Dodatkowy wizjer, wbudowany w drzwi, został umieszczony na wysokości odpowiadającej wzrostowi kilkulatka. Dzięki zastosowaniu lustra weneckiego można podglądać klatkę schodową korzystając z obydwu wizjerów jednocześnie.
Projekt „Who is out there” na razie nie wszedł do produkcji, ale podejrzewam, że znajdzie się wielu rodziców, którzy chętnie zastosują w swoim mieszkaniu rozwiązanie znane z okrętów podwodnych.
Źródło: Ubergizmo