WAŻNE
TERAZ

Zełenski odbył rozmowę z Trumpem. "Pogratulowałem sukcesu"

Pułapka dobrego samopoczucia. Miliarder chce chipem leczyć depresję

Cierpisz na depresję, nie ma w tobie optymizmu - to twoja wina. Tak od lat zdają się mówić twórcy popularnych gadżetów i aplikacji. Nowy pomysł Elona Muska to końcowe stadium tej polityki, w której obwinia się zwykłych ludzi za ich cierpienia i niepowodzenia.

Pułapka dobrego samopoczucia. Miliarder chce chipem leczyć depresję 1
Adam Bednarek

"Śpiewa, tańczy, krawaty wiąże" - tak podsumować da się możliwości nowego projektu Elona Muska, Neuralink. Na razie nie znamy zbyt wielu szczegółów na temat tego, jak działać ma chip łączący mózg człowieka z cyfrowym interfejsem, ale z zapowiedzi szefa Tesli czy SpaceX wyłania się rewolucyjne rozwiązanie. Za jego pomocą prześlemy muzykę do wnętrza głowy i wyleczymy depresję.

Szczęście - Święty Graal nowych technologii

Dlaczego Elon Musk i jego firma biorą sobie za cel wyleczenie choroby? Bo uszczęśliwienie ludzi to Święty Graal nowych technologii. I nie mówimy tutaj o chwilowej radości spowodowanej drogim gadżetem. Celem aplikacji czy opasek fitnessowych od dawna jest sprawienie, aby ludziom żyło się lepiej.

Pułapka dobrego samopoczucia. Miliarder chce chipem leczyć depresję 2

Sportowe gadżety i aplikacje pozwalające zmierzyć dosłownie wszystko trafiły na podatny grunt. Od lat w mediach atakowani jesteśmy kultem dobrego samopoczucia. Pozytywne nastawienie oraz zdrowie, a co za tym idzie szczęście w pracy i relacjach międzyludzkich, zagwarantować ma aktywny tryb życia, wydajny sen i zdrowe odżywianie.

W opanowaniu tych niełatwych rzeczy pomagają właśnie gadżety i połączone z nimi programy. Rozdające nagrody za przebiegnięcie 10 km, ale i karcące, gdy zbyt długo nie sięga się po wodę lub robi za mało kroków.

Ciało jak przedsiębiorstwo

Co złego jest w dbaniu o swoje zdrowie? Pozornie nic. Jednak jak zauważają autorzy książki "Pętla dobrego samopoczucia", obsesyjne wręcz monitorowanie własnego ciała przypomina zarządzanie nim jakby było… firmą.

Nie chodzi tutaj po prostu o pozbywanie się złych nawyków, takich jak nadmierne spożywanie alkoholu lub brak ruchu. W przypadku wielu osób projekt ten sięga znacznie głębiej – korzystają oni z danych, aby nadać strukturę niemal każdemu aspektowi swojego życia, tak prywatnemu, jak i profesjonalnemu, aby zwiększyć swoją produktywność. Chodzi tutaj nie tyle o naprawienie różnych wad, ile o rekonfigurację całego ja, przerobienie go na unowocześniony biznes.

Trudno się z tym nie zgodzić. W świecie, w którym o sukcesie bądź nie świadczą liczne tabelki oraz wykresy, nasze ciało mierzone jest w podobnych kategoriach. "Ciało nie jest już czymś osobistym ani nawet politycznym" - piszą Carl Cederström i Andre Spicer - "Staje się przedsiębiorstwem, którego działanie – dla maksymalizacji zysków – należy troskliwie monitorować i optymalizować".

Do monitorowania i optymalizacji zachęcają ci, którym już się udało. Przeglądając "codzienne nawyki" takich ludzi jak Bill Gates, Jeff Bezos czy Mark Zuckerberg zauważymy, że poranne ćwiczenia czy bieganie zawsze są wymieniane w ich rutynowych zajęciach. Łatwo dodać dwa do dwóch - oni biegają, więc i ja muszę, by stać się człowiekiem sukcesu.

Według autorów książki "Pętla dobrego samopoczucia" taka moda, inspirowana zachowaniem miliarderów, którzy biegnąc na bieżni mają jeszcze czas i siłę, by w międzyczasie czytać książki lub przeglądać newsy, jest na rękę firmom i korporacjom.

"Pętla dobrego samopoczucia"

Jedno wytłumaczenie jest takie, że angażowanie pracowników w programy fitnessowe pomaga firmom rzeźbić siłę roboczą. Celem przyświecającym odchudzaniu się przy biurku z bieżnią jest bardziej zatem stworzenie idealnego pracownika niż doskonalenie jego produktywności. Trening w miejscu pracy tworzy silną i nieodpartą więź łączącą pracownika w dobrej formie i pracownika produktywnego. Palacze, ludzie z nadwagą lub osoby prowadzące siedzący tryb życia automatycznie postrzegani są jako nieaktywni i nieproduktywni.

Choroba to twoja wina

Nawet jeżeli uznamy, że takie stwierdzenie to gruba przesada, to przerazić powinien nas fakt, że radzenie sobie ze stresem i problemami spada na jednostkę. Nie masz energii, aby wziąć się za problemy? Brakuje ci siły, żeby piąć się po drabinie sukcesu? Widocznie pracujesz za mało i nie jesteś aż tak produktywny, jak trzeba. Kłopoty psychiczne? Wyjdź do ludzi i zacznij biegać. To z tobą musi być coś nie tak.

Prawdopodobnie najokrutniejszym momentem zwrotnym w historii jest fakt, że stres, lęk i depresja nie są postrzegane jako konsekwencje działań zewnętrznego środowiska pracy. To dzieło twojego leniwego i zdekoncentrowanego umysłu.

Mark Fisher nazwał to prywatyzacją smutku. Chociaż według analiz psychologów, za wzrost chorób wymagających interwencji psychiatrycznej odpowiada wdrożenie przez państwa "samolubnego kapitalizmu" - czyli polityki zakładającej, że materialny dobrobyt to klucz do samospełnienia - odpowiedzialność zrzuca się na chorego. Jego kłopoty to problem chemiczno-biologiczny. A mówiąc wprost: to z nim jest coś nie tak. Świat jest przecież idealnie ułożony.

Pomysł Elona Muska to końcowe stadium tego podejścia. I dowód na to, że kult dobrego samopoczucia poniósł sromotną klęskę. Tyle że wnioski nie zostały wyciągnięte. Nowy start-up zakłada, że to "coś" siedzi w ludziach tak głęboko, że nie da się pokonać problemu "tylko" optymizmem, aktywnością fizyczną czy zadbaniem o lepszy sen. Jedynie podłączenie do mózgu jest w stanie wyleczyć niedoskonałe jednostki.

Zaakceptujmy bezsilność

Całkowicie pomija się zewnętrzne warunki - jak stres w pracy, otoczenie, wychowanie, przebyte traumy. Ignoruje specjalistów i wielomiesięczne terapie, często wymagające wykorzystania leków. Dla technologicznego guru to nie ma znaczenia. To w nas coś jest nie tak. Przecież sukces jest na wyciągnięcie ręki. Skoro im się udało, to każdy może, prawda?

A jeśli nie, to wystarczy poprzestawiać w głowach. Mózg jest jak radio - jeśli pokręcimy gałką i ustawimy odpowiednie fale, wszystko będzie grało jak trzeba.

Pułapka dobrego samopoczucia. Miliarder chce chipem leczyć depresję 3

Bardzo łatwo wpaść w pułapkę. Skoro jedna aplikacja nie pomogła, czas pobrać kolejną. Jeżeli jeden gadżet nie zmusił do ćwiczeń, to może po kupnie kolejnego będzie lepiej. Brak wyników potęguje niezadowolenie i frustrację. A przecież nabywanie jeszcze jednego sprzętu czy książki z poradami wymaga większych wydatków. Efekt? Pracujemy jeszcze więcej i ciężej, aby móc sobie na to pozwolić, zapominając o rodzinie czy znajomych, którzy dawniej byli pomocą w niełatwych czasach. Z tej pułapki niełatwo będzie się wykaraskać, bo można podejrzewać, że za skorzystanie z Neuralink słono się zapłaci.

Przestańmy obsesyjnie wsłuchiwać się w ciało - apelują twórcy książki "Pętla dobrego samopoczucia". Zaakceptujmy bezsilność. Brzmi to niezwykle łatwo i banalnie, ale tylko w ten sposób zawalczyć można z kultem dobrego samopoczucia. Nie będzie łatwo, bo jak widać, firmy technologiczne wytaczają potężne działa. I nasze chwile słabości chcą leczyć ingerowaniem w mózg.

Źródło artykułu: WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Czy to koniec życia na Ziemi? Taka może być przyszłość naszej planety
Czy to koniec życia na Ziemi? Taka może być przyszłość naszej planety
Sztuczna inteligencja przywraca dinozaury. Są jak żywe
Sztuczna inteligencja przywraca dinozaury. Są jak żywe
Rekordowa odległość. Sonda Psyche przekazała sygnał z odległości 350 mln km
Rekordowa odległość. Sonda Psyche przekazała sygnał z odległości 350 mln km
Napęd plazmowy. Nowa broń w walce z kosmicznymi śmieciami
Napęd plazmowy. Nowa broń w walce z kosmicznymi śmieciami
To przez działalność człowieka. Rekiny wielorybie są zagrożone
To przez działalność człowieka. Rekiny wielorybie są zagrożone
NGC 2775. Galaktyka, która wymyka się klasyfikacji
NGC 2775. Galaktyka, która wymyka się klasyfikacji
Powstają na Syberii. Naukowcy wskazują na gaz ziemny
Powstają na Syberii. Naukowcy wskazują na gaz ziemny
Ten fotosynentyczny mikroorganizm jest zagrożony. Naukowcy alarmują
Ten fotosynentyczny mikroorganizm jest zagrożony. Naukowcy alarmują
Nowy model AI przewiduje choroby z wyprzedzeniem 10 lat
Nowy model AI przewiduje choroby z wyprzedzeniem 10 lat
Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek