Radioaktywne pierwiastki i strzelanie do barmana. Kultowe zabawki z dawnych lat

Radioaktywne pierwiastki i strzelanie do barmana. Kultowe zabawki z dawnych lat
Łukasz Michalik

01.06.2018 10:32, aktual.: 09.03.2022 09:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ustanowiony w 1954 roku Dzień Dziecka to świetny pretekst, by przypomnieć popularne zabawki sprzed dekad. Niektóre z nich wywołałyby dzisiaj przerażenie i interwencję policji.

Przyczepka Radio Flyer - lata 20. XX wieku

Obraz

Antonio Pasin urodził się w Wenecji. Gdy miał 16 lat podjął życiową decyzję i bez grosza przy duszy wyruszył do Stanów Zjednoczonych. Aby zarobić na chleb, w 1917 zaczął w Nowym Jorku składać zabawki na kołach - niewielkie czterokołowe wózki, stylizowane na przyczepy samochodowe.

Antonio wymyślił dla nich bezsensowną nazwę Radio Flyer - było to wynikiem jego zainteresowań i fascynacją samolotami i łącznością radiową. Zabawka okazała się strzałem w dziesiątkę - szybko stała się obiektem pożądania tysięcy dzieciaków, a warsztacik emigranta błyskawicznie rozrósł się, zmieniając w fabrykę zabawek.

Aby zwiększyć skalę produkcji i zminimalizować koszty, Antonio Pasin wdrożył u siebie organizację pracy, podpatrzoną w fabryce Forda i ze względu na motoryzacyjne inspiracje nazywany był niekiedy Małym Fordem. O skali sukcesu świadczy fakt, że na początku lat 30. - mimo szalejącego wielkiego kryzysu - produkowano 1500 wózków Radio Flyer dziennie. Firma przetrwała do dnia dzisiejszego i pozostała wierna swoim korzeniom - w jej ofercie nadal znajdują się charakterystyczne, czerwone przyczepki dla dzieci.

Świetlna strzelnica Seeburg Ray-O-Lite - lata 30.

Seeburg Ray-O-Lite
Seeburg Ray-O-Lite

Pamiętacie jedną z najbardziej charakterystycznych gier na Pegasusa? Duck Hunt, wykorzystujący podłączany do konsoli pistolet miał swojego odległego przodka. Pierwsza gra, która wykorzystywała świetlny pistolet powstała na długo przed epoką gier wideo.

Dzieło firmy Seeburg o nazwie Ray-O-Lite już wtedy eksploatowało motyw polowania na kaczki - mechanizm urządzenia przesuwał figurkę kaczki z czujnikiem światła, gracz strzelał do niej z podłączonej przewodowo strzelby, generującej wiązkę światła. W kolejnych latach pojawiły się niezliczone wersje oryginalnej gry - poza polowaniem na różne zwierzaki można było strzelać m.in. do przesuwającego się za barem barmana albo do Japończyków.

Jak widać przemoc w grach nie jest wynalazkiem ostatnich lat.

Sprężyna Slinky - lata 40.

Slinky
Slinky

Richard James był inżynierem, pracującym dla amerykańskiej marynarki wojennej. W latach 40. w Filadelfii zajmował się problemem czułych urządzeń pokładowych, których praca była zakłócana przez wzburzone morze.

Jako rozwiązanie problemu wstrząsów i przechyłów chciał wykorzystać system sprężyn, na których można byłoby zawieszać różne sprzęty. Podczas pracy jedna ze sprężyn upadła i zaczęła przemieszczać się.

Obserwacja ta zainspirowała Richarda Jamesa, który wziął kredyt i rozpoczął produkcję zabawkowych sprężyn, które przez jego żonę zostały nazwane Slinky. Slinky odniósł wielki sukces - szacuje się, że przez kilkadziesiąt lat sprzedano około 300 mln oryginalnych zabawek. Sprzedanych podróbek słynnej sprężyny zapewne nie da się policzyć.

Zestaw radioaktywnych próbek - lata 50.

Obraz

Producenci zabawek sprzed ponad pół wieku mieli fantazję. Energia jądrowa wydawała się skutecznym rozwiązaniem wszystkich problemów - od zabijania Japończyków po produkcję prądu, a zatem dlaczego nie przyzwyczajać do niej od najmłodszych lat?

Zestaw o nazwie Gilbert U-238 Atomic Energy Laboratory pozwalał młodym odkrywcom prowadzić doświadczenia na materiałach promieniotwórczych - zawierał próbki izotopu ołowiu Pb-210, rutenu Ru-106 oraz cynku Zn-65. A gdyby materiałów promieniotwórczych było za mało, w opakowaniu znajdował się druczek zamówienia na kolejną dostawę.

Po roku sprzedaży promieniotwórcza zabawka zniknęła z rynku.

Chwytak Ultra Hand - lata 60.

Obraz

Barwna historia Nintendo nie stanowi sekretu - zanim japońska firma stała się potentatem w branży rozrywkowej, zajmowała się wieloma innymi rzeczami - od handlu żywnością, poprzez produkcję kart, po prowadzenie sieci hoteli z pokojami na godziny.

W latach 60. kondycja finansowa Nintendo była jednak bardzo słaba. Przed kłopotami uratował firmę Gunpei Yokoi, który w 1966 roku wpadł na pomysł nietypowej zabawki - był to chwytak umieszczony na mechanizmie nożycowym. Po ściśnięciu jednego końca mechanizm prostował się, pozwalając chwycić odległy przedmiot.

Zabawka, którą nazwano Ultra Hand okazała się wielkim sukcesem i uratowała Nintendo przed kłopotami z wypłacalnością. Jej konstruktor, Gunpei Yokoi, zasłynął w kolejnych latach wymyślając przenośne konsole Game & Watch, D-pada (pad z kontrolerem w kształcie +) oraz Game Boya.

Konsola Atari - lata 70.

Atari Video Computer System / Atari 2600
Atari Video Computer System / Atari 2600

W 1976 roku firma Atari pokazała wyjątkową konsolę. Atari VCS, znana w późniejszych latach jako Atari 2600 wyróżniała się ciekawą funkcją - dzięki wymiennym kartridżom użytkownik mógł zmieniać zestaw dostępnych gier.

Sercem konsoli był 8-bitowy układ MOS Technology 6507 z zegarem 1,19 MHz, a wyświetlany obraz miał rozdzielczość 160x102 i mógł zawierać 16 kolorów, z których każdy miał 8 stopni intensywności. Do konsoli dołączono dwa joysticki z jednym przyciskiem.

Szacuje się, że sprzedano około 25 mln oryginalnych egzemplarzy, a liczba napisanych na tę konsolę gier sięga 900.

Kostka Rubika - lata 80.

Kostka Rubika
Kostka Rubika

Zastanawiając się nad ikoną lat 80. brałem pod uwagę dwa gadżety - Walkmana i kostkę Rubika. Ten pierwszy był w tamtym okresie w Polsce trudnym do zdobycia rarytasem, stąd popularność takich wynalazków, jak polskie, przenośne odtwarzacze kaset “Kajtek”.

Kostka Rubika okazała się znacznie bardziej długowieczna. Z czasem stałą się nie tylko zabawką, ale i obiektem rywalizacji - od lat organizuje się zawody w układaniu kostki Rubia na czas, a w 2010 roku Google udowodnił, że dowolne ułożenie kostki można rozwiązać, wykonując nie więcej niż 20 ruchów.

O kostce Rubika pisaliśmy przy okazji ustanowienia wyjątkowego rekordu - superszybkiego ułożenia jej przez robota Lego Cubestormer pracującego pod kontrolą smartfona. Więcej na temat jej twórcy znajdziecie w artykule "Ernő Rubik, człowiek schowany za kostką".

MiniDisc - lata 90.

MiniDisc
MiniDisc

iPod vs Minidisc

W tym przypadku również wybór nie jest prosty - w szranki stanął Game Boy, Pegasus i Amiga 600, ale na miano symbolu tamtej dekady zasługuje moim zdaniem coś jeszcze innego - MiniDisc.

Wynalazek Sony wydaje mi się idealnym reprezentantem epoki, łączącej zminiaturyzowaną, precyzyjną i niezawodną mechanikę ze światem cyfrowym. Mniejszy i bardziej praktyczny od odtwarzaczy kaset i CD, przez kilka lat toczył walkę z playerami MP3, które początkowo były nie tylko drogie, ale oferowały niewielkie pojemność rzędu 32 czy 64 megabajtów.

MiniDisc szybko tę rywalizację przegrał, ale przez długie lata wegetował w swojej niszy, oferując niezłą jakość dźwięku (choć opracowany przez Sony ATRAC był kodekiem stratnym) i wygodę cyfrowego zapisu.

iPod - lata 2000.

iPod
iPod

Nowy wiek przyniósł przełom, który podkopał pozycję koncernów muzycznych - cyfrowa muzyka wywróciła rynek do góry nogami, zmuszając przywiązane do płyt CD wytwórnie do poszukiwania nowych rozwiązań..

Nieodłączną częścią cyfrowej rewolucji były odtwarzacze MP3, które z drogich i niezbyt funkcjonalnych urządzeń szybko wyewoluowały w gadżety, pozwalające schować w kieszeni całą kolekcję muzyki.

Symbolem tej rewolucji stał się iPod, którego pierwszy model reklamowano hasłem “1000 piosenek w twojej kieszeni”. Nie trzeba być wyznawcą kuperytńskiej religii, by docenić jego znaczenie - Apple potrafiło połączyć sprzęt, cyfrową muzykę i sposób jej dystrybucji w jedną całość, tworząc fundament rynku muzycznego, dostosowanego do nowych czasów.

Co jest symbolem aktualnej dekady?

Drony będą symbolem naszych czasów?
Drony będą symbolem naszych czasów?

W porównaniu z wcześniejszymi dekadami ostatnie lata to czas unifikacji. Smartfony i tablety zastąpiły całe szuflady elektroniki, z której korzystaliśmy 10 czy 20 lat wcześniej, przejmując rolę centrum wszelkiej rozrywki.

Na popularności zyskują także coraz doskonalsze drony, elektryczne deskorolki czy ubieralna elektronika. Jaki sprzęt zasłużył na to, aby po latach wspominać go jako symbol naszych czasów?

[polldaddy]10020173[/polldaddy]

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
newsrtvkomputery
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.