Raport Reduty Dobrego Imienia. Netflix nie taki straszny, jak go malują

Reduta Dobrego Imienia przyjrzała się bliżej treściom, jakie wychwycić można podczas oglądania filmów i seriali na Netfliksie. Zgadzający się z teorią, że gigant masowo promuje antypolskie idee, mają teraz twardy orzech do zgryzienia.

Dokument Netfliksa wywołał kontrowersje - napis "POLAND" mógł sugerować, że obozy koncentracyjne należały do Polaków.
Dokument Netfliksa wywołał kontrowersje - napis "POLAND" mógł sugerować, że obozy koncentracyjne należały do Polaków.
Adam Bednarek

28.05.2020 10:59

Zabrzmiało groźnie. Kiedy prezes Reduty Dobrego Imienia poinformował, że raport się ukaże, można było spodziewać się wytoczenia ciężkich dział.

Tymczasem okazuje się, że poza granicami Polski nasz kraj raczej niewiele osób interesuje.

Jak czytamy w raporcie:

Ogółem na 557 filmów fabularnych analizowanych na potrzeby raportu, 18 zawierało jakiekolwiek wzmianki o Polsce (3%), a w trzech filmach znaleziono negatywne wzmianki (0,5%), podczas gdy większość określono jako neutralne. Tylko w jednym filmie znaleziono pozytywną wzmiankę na temat Polski (0,17%)

Można więc powiedzieć cała para w gwizdek. Poza nielicznymi kontrowersyjnymi treściami, na które polskie władze i sam Netflix zwracają uwagę, Polska nie jest w kręgu zainteresowań zachodnich twórców. Nie tylko nikt nie ma zamiaru fałszować naszej historii. Po prostu nikt nie chce jej nawet pokazywać. Jest to pewien problem, ale zapewne nie tego Reduta Dobrego Imienia się spodziewała.

Jako że "antypolskich treści" było mało, autorzy raportu musieli szyć z niczego. I tak w publikacji uwzględniono na przykład taką scenę:

W 7 odcinku pierwszego sezonu (02:20) jeden z bohaterów opowiada dowcip dotyczącyPolaków. Brzmi on następująco: „Ilu Polaczków trzeba, by zmienić żarówkę? Jednego do trzymania żarówki, 99 do obracania domu.” Jest to jedyny element związany z Polską w tym filmie.

Nie doszło do sfałszowania historii, trudno też mówić o wielkiej obrazie całego narodu - ot, dowcip, jakich wiele i to nie tylko o Polakach. A mimo to wzmianka w raporcie się znalazła. Co najlepiej pokazuje, że Netflix nie jest tak negatywnie nastawiony do Polski, jak niektórym mogłoby się wydawać.

I trudno spodziewać się, żeby miało być inaczej. W końcu Netflix musi zarabiać pieniądze, a Polska okazuje się chłonnym rynkiem, na którym platforma co rusz bije nowe rekordy. W interesie firmy nie leży obrażanie użytkowników. Zdarzają się wpadki, ale to akurat normalne. Trzeba na nie reagować, nie ma sensu jednak siać paniki, czego raport Reduty jest chyba najlepszym dowodem.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.