Robot jako członek załogi! Nowe cudo DARPA potrafi pilotować dowolny samolot
23.10.2016 02:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
DARPA ujawniła niezwykły prototyp. ALIAS to robot, który może zająć miejsce pilota, chwycić za stery samolotu i pilotować samolot bez żadnej ingerencji w awionikę.
Autonomiczne maszyny latające
Szybki rozwój autonomicznych samochodów budzi wielkie zaciekawienie, jednak przełom w dziedzinie maszyn bez pilota dokonał się już dawno w lotnictwie. W przypadku standardowych lotów pasażerskich załoga często jest w kokpicie nie dlatego, że jest komukolwiek do czegoś potrzebna, ale w wyniku obowiązujących przepisów.
Jeszcze więcej potrafią autonomiczne maszyny wojskowe, jednak zarówno samoloty cywilne, jak i wojskowe łączy to, że autopilot nie ma fizycznej postaci: to nie humanoid, siedzący za sterami samolotu, tylko po prostu funkcja pokładowej awioniki.
Tak było do niedawna, bo DARPA, czyli amerykańska agencja odpowiedzialna za wojskowe wynalazki, postanowiła stworzyć robota, który będzie w stanie zająć miejsce w kokpicie i pilotować samolot.
ALIAS: robot jako drugi pilot
Efektem współpracy DARPA z firmą Aurora Flight Sciences jest ALIAS (Aircrew Labor In-Cockpit Automation System). To maszyna, przypominająca nieco roboty, stosowane w nowoczesnych fabrykach przy taśmach montażowych. ALIAS działa niczym robot ze starego SF: bazując na własnych sensorach (kamery) jest w stanie ocenić wskazania przyrządów pokładowych, a także chwycić drążek sterowy i obsłużyć orczyk.
Czyli w praktyce zająć miejsce człowieka i kierować samolotem, działając nie poprzez wpięcie w systemy pokładowe, ale obsługując przygotowane z myślą o ludziach wyposażenie i wskaźniki.
Co istotne, ALIAS mieści się na miejscu pilota – nie wymaga przebudowy kabiny czy instalacji jakiegoś wyposażenia i bez istotnej przebudowy samolotu można po prostu wsadzić go do kokpitu na miejsce członka załogi.
Robot, który lata jak człowiek
Czy w czasach, gdy samolotami może sterować po prostu odpowiednio napisane oprogramowanie, budowa takich robotów ma sens? DARPA przekonuje, że tak – roboty sterujące można bowiem wykorzystać w niewielkich, prostych konstrukcjach z ubogą awioniką.
Ten robot radzi sobie bez niej dokładnie w taki sam sposób, jak siedzący obok człowiek: mając do dyspozycji tablicę przyrządów obserwuje wskaźniki i na tej podstawie wypracowuje polecenia, przenoszone fizycznie na stery samolotu.
Aurora's Robotic Copilot Automated Flight System Flies Cessna Caravan
Według deklaracji DARPA celem opracowania takiej maszyny nie jest całkowite wyeliminowanie pilotów – ALIAS ma pozwolić ludziom na skupieniu się na naprawdę istotnych zadaniach, powierzając utrzymanie samolotu czy śmigłowca w powietrzu robotowi.
Maszyna w maszynie
W praktyce wygląda to po prostu na cięcie kosztów – zamiast dwóch pilotów do kokpitu można przecież wsadzić jednego i robota do towarzystwa. Odpada również problem z modernizacją i wyposażeniem awionicznym tańszych samolotów – robotowi wystarczą te wskaźniki, z których korzystają ludzie.
Do tego – może poza jakimś mocowaniem w kabinie (DARPA tego nie precyzuje) -zastosowanie robota nie wymaga modyfikowania samolotów.
Nie wiadomo na razie, czy i kiedy ALIAS zostanie wdrożony. Choć na pokazowych filmach możemy oglądać, że działa i radzi sobie całkiem nieźle, a do tego potrafi pilotować różne typy maszyn (przetestowano Diamond DA-42 i Cessnę Caravan, niebawem śmigłowiec Bell UH-1), to od działającego prototypu do produktu, dopuszczonego do powszechnego użytku wiedzie długa droga.
Mimo tego to fascynujące oglądać jej początki i maszynę, która – dosłownie – siada w miejscu człowieka, by zastąpić go w kierowaniu inną maszyną.