Roboty z inteligencją wizualną wzorowaną na ludzkiej
Ludzie, na podstawie tego, co zobaczą, potrafią częstokroć w mgnieniu oka podejmować decyzje. DARPA chce, by umiejętność tę posiadły również roboty. Przynajmniej te „zmilitaryzowane”.
08.01.2011 12:41
Ludzie, na podstawie tego, co zobaczą, potrafią częstokroć w mgnieniu oka podejmować decyzje. DARPA chce, by umiejętność tę posiadły również roboty. Przynajmniej te „zmilitaryzowane”.
Inteligencja wizualna to umiejętność analizy olbrzymiej ilości danych docierających do mózgu poprzez narząd wzroku i podejmowanie decyzji o tym, jak zachować się w danej sytuacji. Pomijając sytuację skrajną taką jak np. kompletna dezorientacja, można powiedzieć, że zachowanie się człowieka wynika z tego, co widzi. Człowiek uczy się poprzez analizę danych docierających do jego mózgu poprzez narząd wzroku; potrafi analizować dane przestrzenne i stricte liczbowe. Co więcej: zapamiętuje pewne schematy działań podjętych w określonych okolicznościach. Pisząc najprościej: przyczyna rodzi skutek.
Tak doskonałych umiejętności podejmowania wyborów reagowania wynikających z sytuacji nie mają jeszcze żadne roboty (aczkolwiek istnieją już maszyny wykorzystujące mniej doskonałe rozwiązania). Defense Advanced Research Projects Agency (DARPA) postanowiła to zmienić. Poinformowała w tym tygodniu, że zawarła umowę z 12 firmami, uczelniami, by te zajęły się pracami nad opracowaniem systemów, dzięki którym roboty zostałyby wyposażone w inteligencję wizualną porównywalną do ludzkiej: ze zdolnością do analizy, uczenia się i podejmowania decyzji na podstawie otrzymanych danych. W nową użyteczność miałyby być zaopatrzone jedynie wojskowe systemy bezzałogowe.
W uruchomionym projekcie nazwanym Mind's Eye miałyby powstać niewielkie roboty wyposażone w kamery rejestrujące informacje przekazywane przez otoczenie. Dane te przekazywane byłyby do inteligentnego oprogramowania. To zaś działałoby na zasadzie podobnej do wymyślonej przez naturę a zastosowanej u każdego inteligentnego stworzenia: analizy informacji docierających z odbiorników obrazu i doboru optymalnej decyzji w odniesieniu do istniejących warunków.
Prosto to wszystko wymyślić i napisać; dużo trudniej wykonać. Głównie dlatego, że do oprogramowania, z którego korzysta maszyna, docierać będą ogromne ilości danych z kamer. A sztuczne centrum przetwarzania danych nie jest tak doskonałym narzędziem jak mózg. Dlatego też zespoły powiązane umową z DARPA będą pracować nad rozwojem oprogramowania, docelowo wykorzystywanego w kamerach małych urządzeń bezzałogowych, którego zadaniem – jak ogłosiła DARPA - będzie integracja sztuki komputerowej, sztucznej inteligencji i technologii wizualnych. Dopiero sprzężenie działania tych trzech elementów sprawi, że nowe systemy będzie można określać mianem posiadających inteligencję wizualną.
Źródło: networkworld