Rzeczywistość rozszerzona w grach. Ciekawy pomysł, który nie mógł się udać

Sony niedawno pokazało, jak może wyglądać rzeczywistość rozszerzona na PlayStation 4. I przy tym, raczej niechcący, udowodniło, że to technologia, która po prostu miała pecha: niedawno było na nią za wcześnie, dziś jest już za późno.

Rzeczywistość rozszerzona w grach. Ciekawy pomysł, który nie mógł się udać 1
Adam Bednarek

Choć numerem jeden dla Sony jest ostatnio wirtualna rzeczywistość, tej rozszerzonej japoński gigant nie porzuca. Nie tak dawno mogliśmy zobaczyć, co szykują twórcy:

PlayStation®"やってみた""やってみよう""やってやる"ラボ Lab.00

PlayStation®"やってみた""やってみよう""やってやる"ラボ Lab.01

Sam fakt, że Sony wciąż myśli o rzeczywistości rozszerzonej, to tak naprawdę jedyna dobra wiadomość. Sam pokaz możliwości już tak atrakcyjny nie jest – owszem, oświetlanie obiektu, którego tak naprawdę nie ma, robi (małe) wrażenie, ale...

Odgrzewanie kotleta

Przede wszystkim to nic nowego. Sony jedynie delikatnie rozwinęło technologię, którą widzieliśmy już parę lat temu na PlayStation 3 czy PlayStation Vita. Wówczas rzeczywistość rozszerzona zapowiadała się niezwykle ciekawie i być może nawet rewolucyjnie.

W końcu to nie lada gratka: nagle w prawdziwej rzeczywistości pojawia się gość z tej wirtualnej. Romans tych dwóch światów zaowocował między innymi powstaniem serii Wonderbook. To zestaw gier na PS3, które współpracowały z kontrolerem ruchu Sony, PlayStation Move.

Wonderbook: Księga Czarów - zwiastun PL

Brzmi super, prawda? Nagle teoretycznie zwykła książka staje się światem gry. I to światem, którym my rządzimy. Możemy nim obracać, dotykać go, a wszystko to ma wpływ na rozgrywkę. Można powiedzieć nawet, że fizycznie do niego wkraczamy.

Rzeczywistość rozszerzona w grach. Ciekawy pomysł, który nie mógł się udać 2

Problemem rzeczywistości rozszerzonej jest jednak to, że może zostać wykorzystana wyłącznie do takiego typu gier. Edukacyjne produkcje dla młodszych – nic skomplikowanego, nic rewolucyjnego. Dotknij, obróć, przyświeć. I to na PlayStation 4 się nie zmieni, czego dowodem są powyższe filmiki.

Wcale mnie to nie dziwi, bo tak naprawdę nie wiem, jak rzeczywistość rozszerzona miałyby wyglądać w grach. Pomysłu nie mają też twórcy, bo na razie tę technologię wykorzystują wyłącznie autorzy gier dla dzieci czy produkcji dla niedzielnych graczy.

Zabawki dla dzieci

I pewnie Sony już nie da innym szansy, żeby spróbowali zrobić coś ciekawego z użyciem rzeczywistości rozszerzonej. Po co, skoro na horyzoncie jest wirtualna rzeczywistość? Nie opłaca się przenosić świata wirtualnego do realnego, bo przecież dzięki Projektowi Morfeusz po prostu się w niego zanurzymy.

Nawet jeżeli rzeczywistość rozszerzona ma jakiś potencjał, to gogle VR go pogrzebią.

Przykład rzeczywistości rozszerzonej pokazuje jeszcze jedną ciekawą rzecz: Sony nie potrafi spopularyzować swoich pomysłów. W końcu w ostatnich latach to ono stało za technologią AR w grach. Tymczasem nie sprawdziła się ona na PS3 i Vicie.

Kolejny nietrafiony pomysł

Podobnie było z graniem w 3D, o którym dziś już niewielu pamięta. Owszem, wciąż w okularach grać możemy, ale to raczej funkcja, z której korzystają nieliczni. A jeżeli twórcy gier ją udostępniają, to na pewno nie chwalą się nią tak jak jeszcze kilka lat temu. Z rewolucji nici.

Rzeczywistość rozszerzona w grach. Ciekawy pomysł, który nie mógł się udać 3

Sony świetnie kopiuje pomysły innych, delikatnie je zmienia, pozwalając rozwinąć się na swoim gruncie. Przecież Move to klon kontrolerów z Nintendo Wii. PlayStation Plus to kopia abonamentu Gold znanego z Xboksa 360. A Projektu Morfeusz by nie było, gdyby nie sukces Oculus Rift.

3D i rzeczywistość rozszerzona mogły być zaprzeczeniem tej tezy, tymczasem są jej mocnym potwierdzeniem. Oczywiście, nie ma niczego złego w tym, że przerabia się idee innych, ale warto zauważyć, że Sony ma problem z innowacyjnością.

A może jego ciekawe pomysły po prostu nie trafiają na podatny grunt? Czy wirtualna rzeczywistość, czego powinniśmy żałować? Dajcie znać!

Źródło artykułu: WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Neandertalczycy nie "zniknęli". Zostali wchłonięci
Neandertalczycy nie "zniknęli". Zostali wchłonięci
Gigantyczna porażka rosyjskiej propagandy. Nikt w to nie gra
Gigantyczna porażka rosyjskiej propagandy. Nikt w to nie gra
Mapy Google z nową funkcją. Sprawdź wskaźniki
Mapy Google z nową funkcją. Sprawdź wskaźniki
Jeżowce z układem nerwowym przypominającym mózg
Jeżowce z układem nerwowym przypominającym mózg
Rzymski obóz wojskowy wysoko w Alpach. Niezwykłe odkrycie pełne artefaktów
Rzymski obóz wojskowy wysoko w Alpach. Niezwykłe odkrycie pełne artefaktów
Zaktualizuj Windows 10. Łatka rozwiązuje ważny problem
Zaktualizuj Windows 10. Łatka rozwiązuje ważny problem
Naukowcy ostrzegają. Jeziora w Amazonii parują w wysokich temperaturach
Naukowcy ostrzegają. Jeziora w Amazonii parują w wysokich temperaturach
Zajmuje 15 proc. całego globu. Co skrywa wnętrze Księżyca?
Zajmuje 15 proc. całego globu. Co skrywa wnętrze Księżyca?
Kupił chińską kartę graficzną. Dostał podrobiony sprzęt
Kupił chińską kartę graficzną. Dostał podrobiony sprzęt
Była ukryta po ziemią. Odnaleziono starożytną stolicę sprzed 2700 lat
Była ukryta po ziemią. Odnaleziono starożytną stolicę sprzed 2700 lat
Norma 36,6 st. C już nieaktualna. Temperatura zdrowego człowieka jest inna
Norma 36,6 st. C już nieaktualna. Temperatura zdrowego człowieka jest inna
Wyjątki przy zastrzeganiu numeru PESEL. Co warto wiedzieć?
Wyjątki przy zastrzeganiu numeru PESEL. Co warto wiedzieć?
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥