Samobójstw w chińskich fabrykach sprzętu ciąg dalszy
Pisałem kilka dni temu o wzrastającej liczbie samobójców w chińskich fabrykach firmy Foxconn produkującej sprzęt dla Apple, HP, Della, Nintendo, Sony, Microsoftu i Nokii. Niestety temat pozostaje otwarty, w ciągu minionego tygodnia zabiły się tam kolejne dwie osoby.
Pisałem kilka dni temu o wzrastającej liczbie samobójców w chińskich fabrykach firmy Foxconn produkującej sprzęt dla Apple, HP, Della, Nintendo, Sony, Microsoftu i Nokii. Niestety temat pozostaje otwarty, w ciągu minionego tygodnia zabiły się tam kolejne dwie osoby.
300 tys. osób pracuje w fabryce Foxconn w Shenzen, łącznie zabiło się tam już 15 pracowników. Mimo nagłośnienia sprawy w mediach, potrzeba było kolejnych dwóch samobójstw, żeby szefostwo podjęło konkretne działania mające zapobiec samobójstwom.
Rozwiązaniem ma być 20 procentowa podwyżka płac pracowników. Menedżerowie twierdzą, że była ona planowany już od jakiegoś czasu, jednak wciąż nie podają informacji kiedy rozporządzenie wejdzie w życie. Drugi sposób na zapobieganie samobójstwom wprowadzony w fabrykach Foxconn - o którym mówi się jednak znacznie rzadziej - to zbudowanie siatek zabezpieczających wokół budynków (większość samobójców rzucało się z wysokich pięter fabryki).
[cytat]Może to pomóc w rozwiązaniu sytuacji, ponieważ pracownicy po prostu potrzebują więcej pieniędzy. Odczuwamy bardzo silną presję finansową - stwierdził anonimowy pracownik Foxconn’u.[/cytat]
Czytelnicy vBety zwrócili wcześniej uwagę, że liczba samobójstw jest dość mała jak na skalę fabryki (15 ofiar na 300 tys. pracowników fabryki). Należy pamiętać jednak o specyfice samobójstwa w miejscu pracy - jedyny współczesny przypadek który można porównywać do sytuacji w chińskiej fabryce to fala samobójstw w firmie France Telecom (w ciągu dwóch lat zabiło się tam 34 pracowników).
Bazując na “Analizie samobójstw w miejscu pracy, 1992-2001” (An Analysis of Workplace Suicides) z rynku amerykańskiego, można wywnioskować, że samobójstwa w miejscu pracy to jedynie 12,52 proc. wszystkich (oficjalnie odnotowanych) samobójstw. Twierdzenie, że tragedia ludzi w chińskich fabrykach jest informacją naciąganą jest więc lekką przesadą.
Ciekawe wytłumaczenie dla fali samobójstw znalazł Artur Starzyk z applemanii - twierdzi on, że ich przyczyną nie są ciężkie warunki pracy, lecz próba wyłudzenia pieniędzy od fabryki dla rodzin rzucających się z dachów robotników.
Niezależnie od środków zapobiegawczych wprowadzonych przez Foxconn, Apple, Dell i HP potwierdziły, że rozpoczęły niezależne śledztwo w tej sprawie.
Źródło: examiner.com • mashable.com