Samochód zabawka na... wiatr
Nie wiem co stanie się z blogami takimi jak AUTOKULT gdy na ulicę wyjadą samochody na wiatr, ale coś czuję, że ich autorzy będą musieli pobrać kilka lekcji kierowania... żaglowcem. Póki co mowa jedynie o zabawce za 30 dolarów, ale kto wie? Może cudownym paliwem przyszłości wcale nie będzie wodór, ale tradycyjny wiatr?
Nie wiem co stanie się z blogami takimi jak AUTOKULT gdy na ulicę wyjadą samochody na wiatr, ale coś czuję, że ich autorzy będą musieli pobrać kilka lekcji kierowania... żaglowcem. Póki co mowa jedynie o zabawce za 30 dolarów, ale kto wie? Może cudownym paliwem przyszłości wcale nie będzie wodór, ale tradycyjny wiatr?
Tak naprawdę w projekcie wcale nie chodzi o mały samochodzik, ale o generator widoczny na zdjęciu z tyłu. Dzięki niemu, w domowych warunkach można załadować baterie zabawki w 5 minut (przy wietrze o prędkości około 8 km/h) i puszczać samochód przez 3,5 godziny. Ale kogo obchodzą techniczne detale! Ważne, że nie będziemy musieli kupować baterii!
Teraz czekam na:
- Taki sam samochód, ale sterowany zdalnie.
- Działający model wielkości roweru.
- Prawdziwego Dodge Vipera zostawiającego wszystkich w tyle po 3,5 godzinnym ładowaniu wiatrem.
Ekhm. Jasne.
Źródło i fot.: Watch.impress.co.jp