Samoczyszcząca się pielucha dla mężczyzn. Japońskie szaleństwo też bywa pożyteczne!
Życie każdego z nas rozpoczyna się dosyć niemiłym okresem noszenia pieluch. Po posadzeniu drzewa, spłodzeniu potomstwa i budowie domu niektórzy również kończą w pieluchach. Szaleni Japończycy pomyśleli właśnie nad wynalazkiem dla nie do końca sprawnych mężczyzn. Szaleństwo czy zbawienie?
Życie każdego z nas rozpoczyna się dosyć niemiłym okresem noszenia pieluch. Po posadzeniu drzewa, spłodzeniu potomstwa i budowie domu niektórzy również kończą w pieluchach. Szaleni Japończycy pomyśleli właśnie nad wynalazkiem dla nie do końca sprawnych mężczyzn. Szaleństwo czy zbawienie?
Na targach Eco-Products 2011 w Tokio firma Unicharm Humancare przedstawiła swój najnowszy pomysł. Oto elektroniczna, męska pielucha o wiele mówiącej nazwie Robo-Human Urine Aspiration.
Konstrukcja sprzętu jest niezwykle prosta. Jest tu mała kieszonka na penisa, elektroniczny czujnik wykrywający mocz oraz rurka, którą mocz pompowany jest do specjalnego zbiorniczka.
Gdy użytkownik nie może kontrolować jednej z czynności, sprzęt szybko sprząta za niego. Mechanizm potrafi odessać prawie całą wydzielinę, pozostawiając maksymalnie 0,5 cm3 niesprzątniętego moczu.
Firma chwali się, że jej wynalazek redukuje konieczność częstej zmiany pieluch. Pozwala również na oszczędność pieniędzy wydanych na pielęgniarki i opiekunów. Nie wiadomo jeszcze, kiedy sprzęt trafi do pierwszych klientów. Nieznane są również koszty. Mimo wszystko - japońskie dziwactwo czasem skutkuje całkiem użytecznymi wynalazkami.
Źródło: cnet