Samolot czy latająca ryba?
Wśród dostępnych na rynku modeli zdalnie sterowanych gadżetów dla dzieci zdarzają się prawdziwe perełki. Nie wspominam dwupłatowca z I Wojny Światowej czy bohatera rosyjskich batalii Kukuruźnika. Mam na myśli coś bardziej niezwykłego. Firma Nitro Planes dostarcza nam zabawkę, która wprawi w zachwyt niejednego amatora lotnictwa.
Wśród dostępnych na rynku modeli zdalnie sterowanych gadżetów dla dzieci zdarzają się prawdziwe perełki. Nie wspominam dwupłatowca z I Wojny Światowej czy bohatera rosyjskich batalii Kukuruźnika. Mam na myśli coś bardziej niezwykłego. Firma Nitro Planes dostarcza nam zabawkę, która wprawi w zachwyt niejednego amatora lotnictwa.
Ważący niecały kilogram model to najprawdziwszy drapieżnik przestworzy. Rozpiętość jego skrzydeł-płetw osiąga 85 centymetrów przy nieco ponad metrowej długości kadłuba. Rozmiary nie są może bardzo imponujące, ale proszę spojrzeć na wideo poniżej. Wyraźnie na nim widać, że nie zawsze rozmiar jest najważniejszy, a ewolucje wykonywane przez samolot robią spore wrażenie. Cena tego urządzenia to 100 dolarów.
Źródło: NitroPlanes