Samowystarczalny katamaran zasilany przez energię słoneczną
Solar Proa jest samowystarczalną łodzią zaprojektowaną przez Carolin Dissmann, Tibor Bartholomä, Daniel Boos i Andreas Schwab. Źródłem energii dla łodzi są promienie słoneczne.
17.11.2009 | aktual.: 14.03.2022 10:04
Solar Proa jest samowystarczalną łodzią zaprojektowaną przez Carolin Dissmann, Tibor Bartholomä, Daniel Boos i Andreas Schwab. Źródłem energii dla łodzi są promienie słoneczne.
Spojrzenie od tyłu konstrukcji ukazuje jej asymetrię i krzywizny. Dzięki temu możliwe było zainstalowanie paneli fotowoltaicznych zajmujących powierzchnię 14,5 m².
Możliwe jest również opuszczenie niewielkiego daszku, który również pokryty jest panelami solarnymi. Pozwala to na uzyskanie jednej, płaskiej powierzchni wytwarzającej energię elektryczną. Przed rejsem warto pozostawić katamaran w takim ułożeniu. Górna pokrywa nie będzie wtedy rzucała cienia na jakąkolwiek część instalacji. Efektem będzie maksymalna wydajność i krótszy czas ładowania.
Oczywiście zawsze pozostaje możliwość uzupełnienia braków energii poprzez gniazdko sieciowe 230V. W wyposażeniu znajdują się również energooszczędne oświetlenie LED, które minimalizuje obciążenie paneli słonecznych. Materiały z jakich wykonano konstrukcję to głównie włókno węglowe i anodowane aluminium. Maksymalna prędkość wynosi 6,59 węzłów (12,21 km/h)
Moim zdaniem jest to świetny projekt mający na uwadze nie tylko ochronę środowiska, ale także komfort użytkowników. Krótki rejs po jeziorze lub zalewie może być pozbawiony warkotu silnika często zagłuszającego rozmowę. Plażowicze znajdujący się blisko trasy naszej wycieczki też będą mogli poczuć ulgę i błogą ciszę. Osobiście bardzo lubię tradycyjne manualne rozwiązania w postaci wioseł. Z drugiej strony odrobinę dłuższa wyprawa może dać się we znaki mięśniom i stawom niedoświadczonym wioślarzom.
Katamaran Solar Proa z powodzeniem mógłby być obecny w wypożyczalniach sprzętu wodnego w kurortach wypoczynkowych. Pozostaje jedno odwieczne pytanie. Ile taka łódeczka będzie kosztować i czy będzie się to wszystko opłacało. Moim zdaniem powinno. Pod warunkiem, że kadłub zostanie wykonany w tradycyjny sposób.
źródło: Ecofriend