Smażone na głębokim oleju... piwo!
Zazdrościliście czasem tego, że miłośnicy legalnych w Holandii "rzeczy" mają lizaki i ciastka zawierające te "rzeczy"? Teraz możecie poczuć się zadowoleni. Piwna spożywcza innowacja powstała w kraju niezbyt piwnym - w USA.
Zazdrościliście czasem tego, że miłośnicy legalnych w Holandii "rzeczy" mają lizaki i ciastka zawierające te "rzeczy"? Teraz możecie poczuć się zadowoleni. Piwna spożywcza innowacja powstała w kraju niezbyt piwnym - w USA.
Piwo umieszcza się w niewielkim pączku przypominającym pierożek ravioli, który następnie trafia na głęboki olej i w ok. 190 stopniach Celsjusza spędza ok. 20 sekund. Jest to na tyle krótki czas, aby zawartość "przekąski" wciąż zawierała alkohol. Ponoć w trakcie spożywania gorące piwo miesza się z ciastem, co powoduje, że smak jest absolutnie niepowtarzalny.
Mieszkający w stanie Texas Mark Zable, twórca "piwa na głębokim oleju", twierdzi, że patent na przekąskę oczekuje na zatwierdzenie. Odmawia jednak ujawnienia, czy w procesie produkcji użyto jeszcze jakichś dodatków. Jego piwna innowacja zostanie przedstawiona w trakcie spożywczych zawodów w Teksasie jeszcze we wrześniu. Pięć takich piwnych pierożków ma kosztować 5$ i według zapowiedzi Texas Alcoholic Commission trzeba będzie mieć 21 lat, aby ich skosztować.
Zable, póki co, wykorzystywał do produkcji Guinnessa, ale twierdzi, że później wypróbuje inne rodzaje piwa.
Jak do tej pory nikt nie próbował smażyć płynów. Smakuje to tak, jakby wziąć gryza pączka, a zaraz potem napić się piwa.
Źródło: telegraph