Śmierdzący problem, czyli jak sprzątać po swoim psie
Właśnie rozpoczął się bardzo słoneczny i ciepły weekend. Zapewne wielu z nas skusiło się już do wyłączenia na trochę komputera - i wyjścia z domu na krótszy czy dłuższy spacer. Przeważnie do pobliskiego lasu lub parku, bo zmęczeni zimą potrzebujemy kontaktu z naturą. Niestety, czasem nawet można w nią dosłownie wdepnąć...
Właśnie rozpoczął się bardzo słoneczny i ciepły weekend. Zapewne wielu z nas skusiło się już do wyłączenia na trochę komputera - i wyjścia z domu na krótszy czy dłuższy spacer. Przeważnie do pobliskiego lasu lub parku, bo zmęczeni zimą potrzebujemy kontaktu z naturą. Niestety, czasem nawet można w nią dosłownie wdepnąć...
Ok, wszyscy wiemy, że pies musi kupę robić. Z tym nikt się nie spiera - ale też i nie to jest problemem. Ten pojawia się wówczas, gdy wielu właścicieli wyprowadza do tego parku wiele zwierząt - i niemal żaden z ludzi po swoim pupilu kupy nie posprząta. Tworzą się wtedy prawdziwe pola minowe.
Dlaczego nie sprzątają?
Wymówek jest masa - od "bo jest mi głupio" (ale zostawić kupę to już głupio nie jest...?), przez "nie ma gdzie tego wyrzucić", aż po "no bo jak to niby zebrać?". Rozwiązanie tego ostatniego problemu, jedynego prawdziwego w całej puli usprawiedliwień, postaram się za chwilę podpowiedzieć...
Jak sprzątać po swoim pupilu?
Jeśli nie mamy ochoty ręcznie zbierać kupek - bo kto by taką ochotę miał... - warto zainwestować kilkanaście do około 40zł w specjalnie do tego zaprojektowane urządzenia. Zbieracze mają zazwyczaj kształt "łapek", z osobną rękojeścią do trzymania, oraz miejsce do zamocowania foliowej torebki, do której trafia kupa.
Jest ich wiele rodzajów:
Główne zalety korzystania z takich przyrządów:
- niewielki koszt zakupu - zwykle poniżej 30 zł
- tanie foliówki zapasowe - często pasują też te zwykłe, ze sklepów
- przeważnie niewielki rozmiar - mieszczą się swobodnie w torebce czy plecaku
- łatwo dbać o czystość - są tak zaprojektowane, że nie mają kontaktu z odchodami
Po zebraniu zanieczyszczeń do foliowego woreczka, wystarczy go już tylko związać - i wyrzucić do śmietnika.
Do oczyszczania swojego ogrodu najlepiej jest wybrać model większy - nie będziemy go przecież ze sobą nigdzie dalej nosić, a wygodna, długa rączka pozwoli sprzątać bez kucania i nadwyrężania kręgosłupa.
Zawsze warto też pamiętać, że za niesprzątnięcie psich odchodów w miejscu publicznym grozi kara do 500 zł - i w ostatnich latach jest to dość mocno egzekwowane...