Sony pokazało prawdziwe oblicze!
Pamiętacie, jak niedawno pisałam Wam o grupie hakerów, którym udało się w końcu złamać zabezpieczenia PlayStation 3? Wiele osób zastanawiało się wtedy, czy Sony w ogóle na to zareaguje. Wygląda na to, że japoński koncern przestraszył się nie na żarty, ponieważ chwilę później włączył do akcji swoich prawników. Oto efekty.
12.01.2011 | aktual.: 11.03.2022 12:27
Pamiętacie, jak niedawno pisałam Wam o grupie hakerów, którym udało się w końcu złamać zabezpieczenia PlayStation 3? Wiele osób zastanawiało się wtedy, czy Sony w ogóle na to zareaguje. Wygląda na to, że japoński koncern przestraszył się nie na żarty, ponieważ chwilę później włączył do akcji swoich prawników. Oto efekty.
Zobacz także
Działania zostały oczywiście skierowane przeciwko osobom, którym pod koniec roku udało się złamać zabezpieczenia PS3. Mówimy tu o Georgeu "Geohot" Hotzie i grupie hakerskiej fail0verflow. Dokumenty, które Sony złożyło w kalifornijskim sądzie, nie są co prawda jeszcze pozwem o złamanie praw autorskich czy działania na szkodę firmy, a czymś, co w terminologii anglojęzycznej nosi nazwę "restraining order". O co chodzi?
Chodzi o to, aby wyrokiem sądu wprowadzić zakaz rozpowszechniania jakichkolwiek informacji na temat tego, jak obejść zabezpieczenia PlayStation 3, a także nakaz usunięcia z Internetu tego, co zostało dotychczas na ten temat opublikowane. Wliczane jest w to również zarekwirowaniem komputerów i innych narzędzi wykorzystywanych przez osoby pozwane.
Co więcej, Sony zapowiedziało, że rozważa zbanowanie konsoli, w których doszło do obejścia zabezpieczeń (podobno ma już listę takich urządzeń). Jak to możliwe? Okazuje się, że przy każdym uruchomieniu PS3 (o ile podpięta jest do Sieci) łączy się z serwerami PlayStation Network i przekazuje wiele istotnych informacji - włącznie z tą dotyczącą oprogramowania zainstalowanego i uruchamianego na konsoli.
Cóż wygląda na to, że wszyscy, którzy postrzegali Sony jako dobrego wujka na runku konsolowym, nie będą mieli już złudzeń. Prawienie o tym, że Sony i tak wyszło zwycięsko z pirackiego pojedynku (zostało złamane jako ostatnie i po względnie długim czasie) było tylko zasłoną dymną.
Po tym, jak przechwałki o niezawodności zabezpieczeń przestały komukolwiek imponować, ideologia zeszła na drugi plan, a japoński koncern zaniepokojony możliwością spadku zysków pokazał wreszcie pazury. Okazało się, że Sony - tak jak każdej innej firmie - chodzi tylko o nasze pieniądze i będzie agresywnie reagowało na wszelkie działania, które mogłyby zmniejszyć ilość napływającej gotówki.
Czy wiecie jakie są niepotrzebne akcesoria do PlayStation 3?
Źródło: engadget.com