Spece od nostalgii, domowych robotów i operacji na odległość. To są zawody przyszłości?
Chirurdzy przeprowadzający operacje na odległość, designerzy projektujący wnętrza, tak by przypominały dawne czasy, specjaliści od upraszczania życia i planowania ostatnich lat przed śmiercią. Które z tych zawodów rzeczywiście będą popularne w przyszłości.
Przewidywanie przyszłości to niewdzięczne zadanie. Łatwo się pomylić i powiedzieć publicznie coś, co jest kompletną bzdurą - ale i tak wszyscy uwielbiają się w to bawić. Mashable pisze o zawodach przyszłości które wymyślili stratedzy z Canadian Scholarship Trust Plan. Dotyczą one niedalekiej przyszłości – to znaczy roku 2030. Czyli są to prace, które mogą wykonywać już nasze dzieci.
Nostalgia, planowanie życia i powrót do natury
Klikacie w BuzzFeedzie wszystkie artykuły, które dotyczą lat 90.? Miliony ludzi to robią. Lubimy nostalgiczne klimaty, nawet jeśli nie zawsze lubimy się do tego przyznawać. Dlatego jednym z zawodów przyszłości, o których mówią Kanadyjczycy, jest projektant wnętrz, odtwarzający to, co było kiedyś. Jeśli zamarzy Wam się salon z meblościanką jak z lat młodości, taki człowiek Wam go stworzy.
Ale ludzie będą wracać nie tylko do lat młodości, będą też wracać do natury. Pojawią się spece od przywracania przyrody do stanu sprzed ingerencji człowieka. Tak jak teraz wycinamy lasy, żeby robić miejsce dla dróg, w przyszłości będziemy niszczyć drogi, żeby zrobić miejsce dla lasów.
Nieco inaczej będziemy też podchodzić do życia, inaczej też będziemy pracować. W firmach pojawią się eksperci od ułatwiania codziennego życia, którzy będą nas uczyć, jak to, co zdążyliśmy już sobie skomplikować, uprościć. A kiedy już przejdziemy na emeryturę, będą nam pomagać "terapeuci końca życia", czyli osoby, które zaplanują nasze ostatnie lata na tym świecie.
Specjalnie dobrane gry, roboty i operacje na odległość
Lubicie grać? To świetnie, ale pewnie nie zastanawiacie się, jaki ma to wpływ na Wasze życie. W przyszłości eksperci pomogą połączyć gry z codziennymi czynnościami, tak żeby świat stał się przyjemniejszym miejscem. Ci sami eksperci będą doradzać osobom chorym, w co grać, żeby szybciej wrócić do zdrowia.
Roboty mają grać coraz ważniejszą rolę w naszym życiu, będą nam służyć i opiekować się nami. Ale kupno pierwszego domowego robota nie będzie taką prostą sprawą, potrzebna będzie porada eksperta, który nam powie, który model odpowiada najbardziej naszym potrzebom.
Już teraz roboty, sterowane zdalnie przez chirurgów, wykonują operacje. Zdaniem kanadyjskich ekspertów, takich telechirurgów będzie więcej, a operacje na odległość staną się standardem. I prawdopodobnie tutaj akurat mają rację – teleoperacje już teraz są wykonywane i kończą się sukcesem.
O wszystkich tych zawodach przyszłości ciekawie się czyta, ale odnoszę wrażenie, że zmiksowano tutaj pomysły o bardzo różnym stopniu realności. Czy rzeczywiście będziemy w 2030 roku zatrudniać projektantów, którzy przeniosą nasze domy w przeszłość? Czy będziemy niszczyć cywilizację, żeby zrobić miejsce dla natury? Prosić o poradę dotyczącą zakupu robota? Brzmi to raczej absurdalnie.
Ale już miksowanie gier z prawdziwym życiem nie wydaje się bezsensowne. Podobnie jak planowanie swoich ostatnich lat. Wygląda to raczej na małe kaprysy, na które niektórzy z nas będą sobie mogli pozwolić. Jak sądzicie?