Sposób na komary. Jak bronić się przed tymi owadami?
Bzyczące nad uchem komary potrafią zmienić w koszmar nawet najpiękniejsze lato. Na szczęście istnieje kilka skutecznych sposobów na walkę z uciążliwymi owadami. Niektóre z metod są zaskakująco pomysłowe, a przy tym tanie.
07.07.2017 | aktual.: 17.07.2017 12:36
725 tysięcy zabitych osób – ten ponury rekord należy do najgroźniejszego zwierzęcia na świecie. Jeśli pomyśleliście w tym momencie o rekinach, psach, krokodylach czy nawet popełniających morderstwa ludziach, to jesteście w błędzie. Ich dokonania bledną w zestawieniu z naprawdę groźnym przedstawicielem świata zwierząt – komarem.
Jak szacuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), to właśnie komar zabija najczęściej. Nie robi tego bezpośrednio, nie odgryza nikomu głowy ani nie wypija litrów krwi, ale działa w bardziej finezyjny sposób: roznosi groźne choroby, przyczyniając się w ten sposób do śmierci setek tysięcy ludzi.
Choć działania filantropów i wizjonerów, takich jak Bill i Melinda Gatesowie, dają nadzieję na stopniowe opanowanie morderczych epidemii, to – na razie – jednym z największych zagrożeń, z jakim możemy się zetknąć w wielu krajach, będzie niepozorny, uporczywie bzyczący owad.
W naszym klimacie – na szczęście – komary mogą być utrapieniem, ale nie przyczyną masowych epidemii. Mimo tego spotkanie z nimi, a raczej z ich wygłodniałymi samicami, nie należy do przyjemności. Z pomocą przychodzi technologia - mamy do dyspozycji całkiem pokaźny arsenał, dzięki któremu w walce z komarami nie jesteśmy na straconej pozycji.
Moskitiera
Najprostszym sposobem jest ten, wypróbowany przez niezliczonych podróżników i wędrowców, czyli moskitiera, zapewniająca fizyczną separację od krwiożerczych bestii. Najlepszym pomysłem będzie taka, która nie ograniczy naszego komfortu ani swobody ruchów, czego przykładem jest moskitiera zakładana na parasol ogrodowy. Dzięki niej możemy cieszyć się spokojnym wieczorem na świeżym powietrzu i przyjemnie spędzonym czasem bez potrzeby odpędzania uporczywych komarów.
Małe bywa naprawdę piękne!
Lampa owadobójcza
Jeśli działania pasywne nie wystarczą, możemy przejść do kontrataku. Posłuży do tego owadobójcza lampa, która najpierw wabi owady – nie tylko komary – za pomocą lampy UV, a następnie eliminuje intruzów dzięki siatce pod napięciem. W zależności od potrzeb naszą broń na komary możemy postawić lub powiesić na dołączonym łańcuchu. Co istotne, jest to rozwiązanie bezpieczne dla dzieci i domowych zwierząt dzięki dodatkowej, zewnętrznej osłonie.
Pułapka na owady
Alternatywą dla owadobójczej lampy jest pułapka na owady. Podobnie jak poprzednie urządzenie, wabi ona owady za pomocą światła UV. Dzięki wentylatorowi, generującemu w pobliżu pułapki silny strumień powietrza, insekty są następnie zasysane do pojemnika. Dzięki temu rozwiązania lampa nie wymaga użycia gazu, preparatu przeciwko komarom czy innego środka chemicznego. Dodatkowym atutem urządzenia jest zabezpieczenie przed działaniem wody.
Płytka do zwalczania owadów
Jeśli nie mamy możliwości zastosowania urządzenia, podłączanego do prądu, możemy skorzystać ze specjalnej płytki, przeznaczonej do zwalczania owadów. Ma ona formę niewielkiej ramki z siatką, nasączoną substancją odstraszająca owady. Zdaniem producenta jest to skuteczne rozwiązanie, odstraszające m.in. muchy, meszki, osy, mrówki i – co interesuje nas szczególnie – również komary.
Spray przeciwko komarom
Ostatnią linią obrony pozostają substancje, nanoszone bezpośrednio na nasze ciała. Mają one tę zaletę, że odstraszają różne owady, w tym m.in. komary i kleszcze. Aplikacja środka jest prosta – wystarczy z około 20 cm napylić go na odsłoniętą skórę, pamiętając przy tym, by chronić oczy. Producent środka deklaruje, że spray zapewnia do 7 godzin ochrony przed komarami i do 4 godzin ochrony przed kleszczami.
Nietoperze
Z problemem można walczyć również w bardziej finezyjny sposób. Zamiast samodzielnie wyruszać na wojnę z komarami, postarajmy się o sojuszników! Jednym z najskuteczniejszych jest nietoperz. Jeśli mamy komarzyce straszą czymś swoje dzieci, z pewnością w roli komarzego postrachu wykorzystują właśnie nietoperza.
Nic dziwnego – występujące w Polsce gatunki są w stanie zjeść nawet 2 tys. komarów. W ciągu jednej nocy! Dlatego dobrym pomysłem jest osiedlenie w pobliżu nietoperzy, w czym pomogą specjalne budki, zaprojektowane z myślą o tych latających ssakach.