Spotify na Apple Watch wreszcie ma więcej sensu. Od teraz iPhone nie będzie potrzebny
Jeśli coś zachęca mnie do inteligentnych zegarków, to właśnie wsparcie dla muzycznych aplikacji. W przypadku Apple Watcha współpraca ze Spotify nie była tak prosta, jak mogłaby być. Aż do teraz.
04.11.2020 | aktual.: 08.03.2022 14:32
Wcześniej iPhone był pośrednikiem między aplikacją Spotify a Apple Watchem. Teraz muzyczny odtwarzacz uwalnia się od smartfonu i działa bezpośrednio na zegarku. Użytkownik potrzebuje jedynie dostępu do internetu, bo póki co tryb offline nie działa.
Bycie zależnym od telefonu było sporą wadą. Zauważyłem to choćby w Oppo Watchu, ciekawym zegarku, ale akurat niezbyt dobrze współpracującym ze Spotify.
W końcu zegarek bardzo często kojarzy nam się z takimi aktywnościami jak bieganie, jazda na rowerze czy choćby spacer, kiedy nie chcemy mieć ze sobą telefonu albo nie możemy po niego aż tak często sięgać.
Fakt, że Spotify był jedynie pośrednikiem pomiędzy telefonem a smartwatchem, oznaczał, że na wyświetlaczu zegarka dało się jedynie wykonywać proste funkcje, jak zmiana piosenek - ale już nie wyszukiwanie albumów.
Od teraz życie użytkowników Spotify na Apple Watchu jest więc trochę wygodniejsze.