Stany Zjednoczone szykują się do kolonizacji kosmosu?
Zaplanowany jeszcze za rządów Busha program powrotu na Księżyc ma zostać skasowany. Wiele pracowników NASA może stracić pracę. Mimo to zaproponowany przez administrację Obamy budżet na badania kosmosu napawa optymizmem. W efekcie może doprowadzić bowiem do licznych odkryć, które pozwolą m.in. rozpocząć kolonizację Marsa.
03.02.2010 | aktual.: 11.03.2022 16:17
Zaplanowany jeszcze za rządów Busha program powrotu na Księżyc ma zostać skasowany. Wiele pracowników NASA może stracić pracę. Mimo to zaproponowany przez administrację Obamy budżet na badania kosmosu napawa optymizmem. W efekcie może doprowadzić bowiem do licznych odkryć, które pozwolą m.in. rozpocząć kolonizację Marsa.
Zaproponowany budżet rzeczywiście ogranicza loty i operacje w kosmosie, zamiast tego koncentrując się na dofinansowaniu badań nad nowymi technologiami, które, zdaniem zarządzającego NASA Charliego Boldena, pozwolą na tankowanie na orbicie, opracowanie nowych metod dokowania, a także przygotowanie zamkniętych systemów podtrzymywania życia. Program ma kosztować niecałe osiem miliardów dolarów w przeciągu pięciu lat. Dodajmy do tego szacowane na 3 miliardy dolarów inwestycje w robotykę i drugie tyle przeznaczone na prace nad nowymi technologiami lotów kosmicznych oraz niecałe 5 miliardów na szeroko rozumiane nauki kosmiczne, a otrzymamy gruntowne przygotowanie do przyszłej kolonizacji planet.
Ponadto budżet przewiduje wydanie dwóch miliardów dolarów na produkcję satelitów, które pozwolą obserwować zmiany atmosferyczne i inne globalne procesy na Ziemi.
Innym, nie mniej ciekawym założeniem prezydenta Obamy jest zacieśnienie współpracy NASA z firmami prywatnymi, co pozwoliłoby na przykład wystrzeliwać astronautów w kosmos niekoniecznie za pomocą rządowego sprzętu. W dużym skrócie można by to określić jako swoistą formę outsource'owania lotów kosmicznych.
Opinie na temat rewolucyjnych zmian w programie kosmicznym są podzielone. Niektórzy uważają, że najwyższy czas, by zainwestować w nowe technologie, inni sądzą, że za niezwykłymi obietnicami kryje się po prostu chwilowe odejście od podboju kosmosu. Jak jednak będzie naprawdę? Czas pokaże. Szczególnie, że projekt czeka jeszcze na zatwierdzenie przez Kongres, co może być trudne do osiągnięcia.
Źródło: Gizmodo