Steampunk też może być szkaradny
Akcesoria komputerowe są jednym z ulubionych celów steampunkowych modyfikatorów. Tym razem na celowniku projektanta Aarona Ristau znalazła się mysz komputerowa. Ręcznie wykonany gryzoń przypomina trochę dzwonek, jaki znaleźć możemy na recepcjach podrzędnych hoteli, jednak Ristau zapewnia, że mysz sunie po stole niczym gokart po torze wyścigowym. Popatrzmy.
Akcesoria komputerowe są jednym z ulubionych celów steampunkowych modyfikatorów. Tym razem na celowniku projektanta Aarona Ristau znalazła się mysz komputerowa. Ręcznie wykonany gryzoń przypomina trochę dzwonek, jaki znaleźć możemy na recepcjach podrzędnych hoteli, jednak Ristau zapewnia, że mysz sunie po stole niczym gokart po torze wyścigowym. Popatrzmy.
Robotomouse, bo tak nazwany został projekt wykonana została prawdopodobnie z części maszyny do pisania (przyciski L i R). Najładniejszą jej częścią jest jednak czerwona lampka podświetlająca dłoń użytkownika oraz zwój drutu w który możemy wcisnąć mały palec. Popatrzmy jak mysz sprawuje się w trakcie codziennego użytkowania:
Jeśli chcecie stać się posiadaczami podobnego urządzenia musicie wyciągnąć ze swojej kieszeni równowartość blisko 880 złotych (300 dolarów amerykańskich), za tą cenę możemy mieć pewność, że żaden z naszych znajomych nie będzie miał niczego podobnego. Czy warto? Chyba lepiej posiedzieć nad czymś samemu...