SteelSeries APEX [RAW] – najszybsza klawiatura na świecie? [test]

Producenci często twierdzą, że mają coś „naj” w swojej ofercie. Tym razem duńska firma chwali się, że przeznaczona dla graczy klawiatura SteelSeries APEX ma najkrótszy na świecie czas reakcji. Jako, że należę do tych, którzy nie uwierzą, dopóki nie zobaczą, postanowiłem poddać próbie nieco uboższą, ale na pewno nie wolniejszą wersję APEX . Co z tego wyszło?

SteelSeries APEX [RAW] (fot. SteelSeries)

Jacek Klimkowicz

20.03.2013 | aktual.: 13.01.2022 12:17

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

SteelSeries APEX [RAW] – test cz. 1.Na surowo, czyli ascetycznie i bez dodatków…

Klawiatura duńskiego producenta nie jest może przykładem designerskiego kunsztu, ale wygląda nieźle i od razu zdradza swe przeznaczenie – rzędy dodatkowych klawiszy rzucają się w oczy. W rasowym sprzęcie do grania kłuje w oczy cienki, pozbawiony materiałowego oplotu przewód sygnałowy, który mimo to nie grzeszy elastycznością. Uważam, że przy cenie na poziomie 300 zł plecionka powinna być.

Wciśnij klawisz, aby wygrać – teoria a praktyka

Takim z grubsza hasłem producent promuje klawiaturę SteelSeries APEX [RAW]. Aby ułatwić graczom zadanie przyrząd ma sporo dodatkowych klawiszy (m.in. 17 makro, skośne strzałki), które są sensownie rozmieszczone. Dostęp do nich jest łatwy i bezproblemowy. Na wyskalowanie i rozplanowanie pozostałych przycisków też nie można narzekać. Szczególnie cieszy spacja o podwójnej szerokości.

I to, w teorii, by było na tyle. A jak w praktyce wypada SteelSeries APEX [RAW]? Otóż… nie najlepiej. Otóż mamy do czynienia z konstrukcją opartą na gumowych kopułkach. W rezultacie praca klawiszy pozostawia nieco do życzenia. Owszem, przyrząd pracuje w miarę cicho, ale przyciski czasami sprawiają wrażenie, jakby zapierały się o niewidzialną przeszkodę. Nie ma mowy o płynności i precyzji znanej posiadaczom klawiatur mechanicznych.

Producent chwali się, że klawiatura SteelSeries APEX [RAW] jest w stanie rozpoznać nawet 20 klawiszy wciśniętych jednocześnie. Mnie, niestety, nie udało się tego potwierdzić – zatrzymałem się na 6 klawiszach. Ale, niestety, bywają problemy i z kombinacjami 3- i 4-przyciskowymi. Przykłady?

W, D + X;
A, S + dowolny ALT, tylda lub ESC;
W, A + spacja i \.

Oczywiście to tylko niektóre kombinacje, które nie działają. Klasyczny już test polegający na przepisaniu angielskiego panagramu

the quick brown fox jumps over the lazy dog

z wciśniętymi klawiszami Shift (oboma jednocześnie) dał taki oto rezultat:

H UCK BON FOX JUMPS OV H LAZY DOG

SteelSeries APEX [RAW] - podświetlenie...

SteelSeries APEX [RAW] – test cz. 2.SteelSeries APEX [RAW] w akcji

Czy to podczas pisania czy gry daje się odczuć brak precyzji i szybkości mechanicznych przełączników, które (chociażby Cherry MX) łapią już po zagłębieniu na 2 mm i mają zwykle odczuwalnie mniejszą siłę aktywacji. A to przekłada się na komfort pracy i osiągi w grach. Oczywiście nie twierdzę, że klawiatura SteelSeries APEX [RAW] jest zła i nie nadaje się do grania, bo spędziłem z nią wiele godzin i całkiem miło je wspominam.

Tymczasem SteelSeries APEX [RAW], jak deklaruje producent, jest w stanie znieść zaledwie ~5 mln. wciśnięć, czyli raptem 10% tego, co SteelSeries 6Gv2, a obie klawiatury są wyceniane podobnie. Oczywiście można powiedzieć, że 6Gv2 nie ma obsługi makr czy dodatkowych klawiszy, ale nie oszukujmy się, nie są one kluczem do zwycięstwa. Ale to już temat na odrębny, dość obszerny wpis.

SteelSeries APEX [RAW] – kupić, czy nie?

Jeśli jednak ktoś nie może się obejść bez kilkunastu przycisków makro, błyszczącego plastiku i podświetlenia (aczkolwiek w przypadku APEX [RAW] słabego i nierównomiernego), a jednocześnie lubi względną ciszę, to może wziąć pod uwagę recenzowany produkt. Musi jednak zaakceptować fakt, że testowana klawiatura nie jest idealna, choć jest wyceniana dość wysoko. Tych, którzy mają wątpliwości, odsyłam do naszego poradnika (link poniżej).