Pamiętając o systemie sterowania gestami Toshiby, jestem nieco sceptyczny jeśli idzie o podobne rozwiązania dla ekranów 3D. Jednak twórcy systemu iPoint 3D są przekonani, że ich system zrewolucjonizuje nasze podejście do obrazu 3D i tego jak w przyszłości będziemy się z nim obchodzić.
Pamiętając o systemie sterowania gestami Toshiby, jestem nieco sceptyczny jeśli idzie o podobne rozwiązania dla ekranów 3D. Jednak twórcy systemu iPoint 3D są przekonani, że ich system zrewolucjonizuje nasze podejście do obrazu 3D i tego jak w przyszłości będziemy się z nim obchodzić.
Najważniejsza informacja jest taka, że opisywany system kontroli gestami ma działać bez udziału okularów czy rękawic. To już nie te czasy gdy hełmy wirtualne wyglądały na użytkowniku jak wielkie wiadra. W roku 2009 wystarczy niewielki detektor ruchów podwieszany pod sufitem lub stawiany na biurku. Dwie kamery śledzą ruchy widza odczytując jego gesty, a więc i zamiary.
Możliwości są oczywiście spore. Nie tylko gry, ale biura, konferencje prasowe, sale operacyjne, urzędy mogą w przyszłości opierać się na takich rozwiązaniach. Podstawowym wymogiem jest jednak idealne odczytywanie intencji użytkownika. A z tym jak do tej pory żaden taki system nie radził sobie idealnie.
iPoint 3D ma zostać zaprezentowany na targach CeBIT 2009 między 3 a 8 marca. Pokażą go eksperci z Fraunhofer Institute for Telecommunications, Heinrich-Hertz-Institut.
Źródło: physorg
