Sygnalizacja rowerowa - większe bezpieczeństwo podczas jazdy?
Przyjęło się, że kierunkowskazy to najbezpieczniejsza metoda informowania o planowanym manewrze. Rowerzyści, którzy także są uczestnikami ruchu muszą odrywać dłonie od kierownicy i pokazywać chęć wykonania manewru skrętu rękoma. Dlatego też powstała sygnalizacja rowerowa. Czy ten gadżet poprawi bezpieczeństwo rowerzystów?
07.10.2009 09:00
Przyjęło się, że kierunkowskazy to najbezpieczniejsza metoda informowania o planowanym manewrze. Rowerzyści, którzy także są uczestnikami ruchu muszą odrywać dłonie od kierownicy i pokazywać chęć wykonania manewru skrętu rękoma. Dlatego też powstała sygnalizacja rowerowa. Czy ten gadżet poprawi bezpieczeństwo rowerzystów?
Jadąc samochodem lub motocyklem przy skręcaniu włączamy kierunkowskaz. Jest to czynność, nad którą się nie zastanawiamy tylko robimy to odruchowo, automatycznie. Rowerzyści także są uczestnikami ruchu drogowego, a mają utrudnione zadanie. Właściwie nie z własnej woli, bo to przecież przepisy regulują, że aby poinformować o planowanym manewrze muszą użyć rąk. A to oznacza, że muszą oderwać dłonie od kierownicy. Dla wielu rowerzystów to nie problem, ale w przypadku śliskiej nawierzchni, mgły albo deszczu to może zmniejszać ich bezpieczeństwo. Dlatego zupełnie logiczne było wprowadzenie na rynek kierunkowskazów dla rowerzystów, czyli sygnalizacji rowerowej.
Dwa światła LED z przodu i dwa okrągłe z tyłu zapewniają dobrze widoczne kierunkowskazy. Światła są bezprzewodowe, więc nie trzeba bawić się kablami, a mocowanie odbywa się dzięki magnesom. Producent zapewnia, że są ergonomiczne i nie przeszkadzają podczas jazdy. Wygodne, bo ich używanie jest żywcem wzięte z motocykli - wystarczy jeden ruch kciuka. Zasilane są 8 bateriami (4 AA i 4 AAA), pierwszy komplet jest dorzucony do zestawu. A całość kosztuje 236 złotych. Możecie go kupić na tej stronie internetowej.
Gadżet ten poprawi bezpieczeństwo rowerzystów?
Źródło: Toys4boys