System eye trackingu w wydaniu niemieckim

System eye trackingu w wydaniu niemieckim

oko
oko
Katarzyna Kieś
15.10.2010 08:00

Co niemieccy naukowcy rozumieją pod pojęciem eye tracking, będzie można zobaczyć już w przyszłym miesiącu na targach VISION w Stuttgarcie. Co warto już teraz wiedzieć o urządzeniu, które będzie tam można zobaczyć?

Co niemieccy naukowcy rozumieją pod pojęciem eye tracking, będzie można zobaczyć już w przyszłym miesiącu na targach VISION w Stuttgarcie. Co warto już teraz wiedzieć o urządzeniu, które będzie tam można zobaczyć?

Na początek informacja, że system śledzenia ruchu i położenia gałek ocznych - według zachodnich sąsiadów - nie ma służyć poznawaniu naszych preferencji konsumenckich, ale zapewnieniu bezpieczeństwa za kierownicą. Urządzenie ma zapobiegać zasypianiu kierowcy podczas prowadzenia pojazdu i zabezpieczać przed wystąpieniem króciutkich drzemek z otwartymi oczami - o których wiemy, że występują, ale mało który kierowca wierzy, że i jemu też się one trafiają.

Naukowcy z Institut für Digitale Medientechnologie (IDMT) w Ilmenau rozwinęli zatem ideę eye trackingu w kierunku jak najbardziej właściwym. Wymyślone przez nich urządzenie śledzi ruch gałek ocznych – i tu nie ma de facto żadnej rewolucji, bo tego typu systemów na świecie już trochę opracowano.

Nowością jest jednak to, że produkt niemiecki nie wymaga kalibracji dla każdego z użytkowników z osobna (każdy człowiek jest inny, stąd konieczność dopasowania systemu do indywidualności). Poza tym urządzenie ma być dokładne i działać w sposób wiarygodny – co byłoby zgodne z niemiecką filozofią tworzenia produktów.

„Augenbewegungen des beobachtet und dem Fahrers ihn rechtzeitig Einnicken vor warnt” - tak brzmi pełna nazwa tego cudu technologicznego. Pod nią kryje się niewielkie urządzenie z wbudowanym alarmem, wyposażone w dwie kamery nagrywające obraz stereoskopowo. Alarm uruchamia się, kiedy oczy kierowcy zamykają się na dłużej, niż jest to określone w parametrach konfiguracyjnych.

Kierowcę może „budzić” tradycyjny sygnał dźwiękowy, ale równie dobrze może to być np. czyjś nagrany wrzask. Biorąc pod uwagę, że system będzie stosowany przez kierowców, druga opcja „budzenia” wydaje mi się szczególnie interesująca.

Źródło: The Register

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)