Szaleństwo? E‑sklep pobiera specjalną opłatę od użytkowników Internet Explorera 7

Pewien e-sklep z elektroniką każdemu klientowi, który korzysta z IE 7, dolicza do rachunku specjalny "podatek" w wysokości 6,8%. Szaleństwo, bezczelność, w głowach się poprzewracało? No właśnie nie do końca. Akurat w tym przypadku sklep ma sporo racji.

Płać albo wymień przeglądarkę! (Fot. Kogan.com)
Płać albo wymień przeglądarkę! (Fot. Kogan.com)
Michał Michał Wilmowski

15.06.2012 12:18

Pewien e-sklep z elektroniką każdemu klientowi, który korzysta z IE 7, dolicza do rachunku specjalny "podatek" w wysokości 6,8%. Szaleństwo, bezczelność, w głowach się poprzewracało? No właśnie nie do końca. Akurat w tym przypadku sklep ma sporo racji.

Niedawno jeden z drogich Czytelników vBety miał spory problem z pogodzeniem się z faktem, że jest rok 2012, a ja wciąż używam Windowsa XP. To prawda, wciąż go mam na jednym z laptopów i jest mi z tym bardzo dobrze. Ba, myślę, że są na tym świecie gorsze grzechy niż XP, który po latach wciąż pozostaje bardzo wygodnym systemem.

Na przykład IE 7. Wyobrażacie sobie, że gdzieś na świecie ktoś jeszcze używa IE 7, w czasach gdy na wyciągnięcie ręki, za darmo jest przynajmniej kilka świetnych, nowoczesnych przeglądarek? W kraju, gdzie wszystko stoi na głowie, tj. Australii, duży sklep internetowy z elektroniką, Kogan, właśnie ogłosił w blogu, że będzie pobierał specjalną opłatę od użytkowników "antycznej przeglądarki".

Sklep tę opłatę nazwał podatkiem od Internet Explorera 7. Wynosi ona 6,8% i przy dużej transakcji może stanowić prawdziwy kłopot. Którego oczywiście da się uniknąć, przesiadając się natychmiast na nowszą przeglądarkę.

Fot. Kogan.com
Fot. Kogan.com

Koganowi nie chodzi o to, aby kogoś obrobić z pieniędzy, chodzi mu o to, by internauci przestali korzystać z przestarzałej przeglądarki. Sklep ma mocny argument: deweloperzy muszą spędzić więcej czasu w pracy, żeby dostosować stronę do IE 7, i ktoś im za to musi zapłacić.

Czy klienci faktycznie zaczną korzystać z "dobrej rady" i ściągną sobie nową przeglądarkę? Na to pytanie nie jest łatwo odpowiedzieć, bo najpierw trzeba by sobie wyobrazić jakiś powód, dla którego ktoś nadal używa IE 7. Czasem zdarza mi się obserwować poczynania w Sieci osób, które od pięciu i więcej lat mają ten sam sprzęt i praktycznie nic w nim od tego czasu nie zmieniały. Nie jestem przekonany, czy takie osoby byłyby w stanie zrobić zakupy w sklepie internetowym.

Tak czy siak problem musi istnieć, skoro australijski e-sklep uciekł się do takiej metody. Na pewno chętnie bym się dowiedział, jaka jest jej skuteczność i czy ktoś faktycznie taki podatek zapłacił.

Źródło: The Verge

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.