Sztylet, który nadaje się tylko do zabijania - czy to źle?

Do czego jeszcze miałby nadawać się sztylet? Jasne, nie zaszkodzi, jeżeli da się nim rozsmarować pasztet na bułce, ale nie takie jest jego główne zastosowanie. Nie rozumiem więc, dlaczego nawet najbardziej absurdalny projekt gadżetu z definicji służącego do odbierania życia miałby budzić kontrowersje swoją funkcją.

Sztylet, który nadaje się tylko do zabijania - czy to źle?
Marek Maruszczak

05.04.2012 19:00

Do czego jeszcze miałby nadawać się sztylet? Jasne, nie zaszkodzi, jeżeli da się nim rozsmarować pasztet na bułce, ale nie takie jest jego główne zastosowanie. Nie rozumiem więc, dlaczego nawet najbardziej absurdalny projekt gadżetu z definicji służącego do odbierania życia miałby budzić kontrowersje swoją funkcją.

Jagdkommando Integral Tri-Dagger Fixed Blade Knife - pod tą nazwą kryje się sztylet zaprojektowany przez Tony’ego Marfione. Poza pustą rękojeścią i końcówką do tłuczenia szyb wyposażono go w potrójnie skręcone ostrze, które zdążyło już wzbudzić nieco kontrowersji.

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/04/zakreconysztylet1277429.jpg)

Ostrzu nadano specyficzny kształt, aby wyeliminować konieczność przekręcania noża w ranie po zadaniu ciosu. W ten sposób obrażenia powstałe w wyniku ataku są zdecydowanie bardziej śmiercionośne.

Z tego powodu sztylet spotkał się z krytyką niektórych recenzentów i internautów. Głównym pytaniem było: „Po co projektować sztylet, który nadaje się wyłącznie do zabijania?”. Cóż, moim zdaniem, sztylet ma się nadawać właśnie do zabijania, inaczej nazywałby się nóż, a nie sztylet. Są narzędzia wielofunkcyjne i zabawki dla zabójców – dla każdego coś dobrego.

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/04/zakreconysztylet2277429.jpg)

Mimo wszystko mocno wątpię, czy prawdziwi zabójcy (Blade się nie liczy) uznaliby taką zabawkę za szczególnie przydatną w walce. Sztylet jest po prostu dobrej jakości, bajeranckim gadżetem, który można dodać do swojej kolekcji broni białej. Narzekanie na jego niepraktyczność przypomina jęczenie nad małą pojemnością bagażnika w chevrolecie corvette sprzed pół wieku.

Źródło: Geekologie

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.