Szukasz lektur do szkoły? Może są dostępne online...

Dzisiaj szybciutka podpowiedź dla wszystkich, którym się po wakacjach przypomniało, że istnieją obowiązkowe lektury szkolne. Oczywiście, biblioteki będą w najbliższym czasie cierpieć na deficyt tytułów, które wszyscy nagle muszą wypożyczyć, a kserować czy kupować mało komu się chce. Można jednak na szczęście poczytać online.

Lektury szkolne online
Lektury szkolne online
Kira Czarczyńska

Dzisiaj szybciutka podpowiedź dla wszystkich, którym się po wakacjach przypomniało, że istnieją obowiązkowe lektury szkolne. Oczywiście, biblioteki będą w najbliższym czasie cierpieć na deficyt tytułów, które wszyscy nagle muszą wypożyczyć, a kserować czy kupować mało komu się chce. Można jednak na szczęście poczytać online.

Wirtualna Biblioteka Literatury Polskiej - to serwis, w którym bez większego trudu znajdziemy wersje elektroniczne wielu omawianych na zajęciach szkolnych lektur. Musimy jedynie zgrzytnąć nieco zębami i wytrzymać widok strony, której grafika i konstrukcja powstała zapewne we wczesnych latach '90 - a przynajmniej tak się prezentuje.

Nie to jest jednak najważniejsze.

Istotne, że zawartość serwisu rozwiązuje w dużym stopniu problem z wypożyczeniem lektury szkolnej. Mamy do dyspozycji księgozbiór posegregowany podobnie jak w prawdziwej bibliotece - pozwalający na wyszukiwanie konkretnej książki po nazwisku autora.

Jest też możliwość przeglądania zawartości w kolejności chronologicznej, choć to akurat może być przydatne głównie do pisania wypracowań, jeśli mamy potrzebę sprawdzić, która z lektur w jakim roku "wyszła", i czy wcześniej czy później od innej. Dla wszystkich, którzy mają potrzebę bliższego zapoznania się z autorami opublikowanych w serwisie książek, są też krótkie notki biograficzne pisarzy - w języku polskim i angielskim, razem z przypisami.

Online czy offline?

Książki możemy czytać online, lub też wydrukować je sobie fragmentami albo w całości. Ich teksty mogą również przydać się do zadań domowych - albo drukowania konkretnych, omawianych właśnie rozdziałów. Szkoda jedynie, że aby to zrobić, trzeba się nieco namęczyć, bo autorzy serwisu nie przewidzieli w ogóle takich "nowości" jak przycisk "drukuj". Jest to jednak niewielka przeszkoda jeśli wziąć pod uwagę, że nie musimy czekać w kolejce bibliotecznej, żeby lekturę móc przeczytać.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.