Takich dziar nie było. Oto tatuaże świetlne z diodami OLED
01.03.2021 19:53, aktual.: 06.03.2024 22:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tatuaże często przyciągają uwagę nietypowymi wzorami czy kolorami. Pewna grupa europejskich naukowców postanowiła pójść o krok dalej i znalazła sposób, aby rozświetlić naszą skórę. Przed wami pierwsze tatuaże OLED.
Projekt powstał we współpracy badaczy University College London i Istituto Italiano di Tecnologia. Ich idea tatuażu opiera się na organicznych, samoemisyjnych diodach LED, a więc technologii OLED, którą możemy znaleźć w ekranach smartfonów czy wysokiej jakości telewizorów.
Owe tatuaże z własnym źródłem światła posiadają bardzo zminiaturyzowaną elektronikę, skrytą w niezwykle cienkiej warstwie elektroluminescencyjnego polimeru, który zapewnia oświetlenie i ma zaledwie 2,3 mikrometra grubości. To tyle co jedna trzecia średnicy krwinki czerwonej.
Ta warstwa polimerowa znajduje się pomiędzy parą elektrod, nad warstwą izolacyjną, która jest umieszczona na papierze do tatuażu. Mówimy więc o zmywalnym tatuażu tymczasowym, który można również stosować na różnego typu powierzchniach, np. szkle, butelkach, papierze, czy nawet owocach, a następnie łatwo zmyć przy użyciu wody i mydła.
W chwili obecnej technologia pozwala jedynie na emitowanie zielonego światła, jednakże z czasem naukowcy będą w stanie uzyskać tą samą paletę barw RGB, z jakich korzystają ekrany OLED.
Co ciekawe, tę technologię można wykorzystać nie tylko do ozdabiania skóry. Mogłaby ona znaleźć zastosowanie także w urządzeniach typu wearables, aby zasygnalizować np. sportowcom potrzebę uzupełnienia płynów albo zastosować je na opakowaniach z jedzeniem ostrzegając przed upływem terminu ważności do spożycia.
Wyzwaniem dla angielskich i włoskich badaczy będzie teraz znalezienie sposobu na osłonięcie polimerów OLED przed działaniem powietrza na które są narażone. Będą oni też musieli znaleźć przenośne źródło zasilania dla tatuaży świetlnych, gdyż wszelkie testy były do tej pory dokonane przy użyciu zewnętrznego źródła zasilania.